Nie tylko wracający podróżni. "Wariant Delta już krąży w naszym społeczeństwie"
Pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego pytany był w czwartek w Programie Pierwszy Polskiego Radia, co GIS robi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się w Polsce wariantu Delta koronawirusa.
W środę Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzegło przed kolejną falą pandemii COVID-19. W jej ocenie szczególnie zaraźliwy wariant Delta koronawirusa będzie odpowiadał za 70 proc. nowych infekcji w UE na początku sierpnia i 90 proc. do końca tego samego miesiąca.
Również w środę wiceminister Waldemar Kraska poinformował, że dotychczas w Polsce potwierdzono 96 przypadków zakażenia wariantem Delta.
Nadciąga kolejna fala zakażeń?
Odnosząc się do informacji o możliwości kolejnej fali zakażeń Saczka zapewnił, że "inspekcja sanitarna już zapobiega rozprzestrzenianiu się tej mutacji". Dopytywany, w jaki sposób, odpowiedział: "W taki sposób, że identyfikujemy, mamy informacje o wszystkich wynikach pozytywnych". Poinformował, że liczba osób, u których wykryto w Polsce wariant Delta koronawirusa nie wzrasta znacząco.
– Jeśli popatrzymy na wywiady epidemiologiczne to okazuje się, że oczywiście wśród tych osób są osoby, które podróżowały, ale w zdecydowanej większości są to osoby, które nigdzie nie podróżowały, ani nie miały kontaktu z osobami podróżującymi. O czym to świadczy? O tym, że ta mutacja już krąży w naszym społeczeństwie – powiedział Saczka.
– Natomiast patrząc przez pryzmat aktualnego stanu pandemii, czyli tej niewielkiej ilości zakażeń, którą notujemy codziennie, wygląda, że w naszym społeczeństwie – odpukać – jakoś dramatycznie ta mutacja się nie rozprzestrzenia – zauważył.
Mówiąc o odnotowanym w ostatnim czasie wzroście zakażeń właśnie tym wariantem koronawirusa w Wielkiej Brytanii wskazał, że dotyka on głównie osób niezaszczepionych przeciw COVID-19.
Powrót do obostrzeń?
Saczka pytany był także, czy jest możliwość powrotu do niektórych obostrzeń epidemiczno-sanitarnych w Polsce. – Sytuacja może się zmienić, może nie koniecznie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień. W naszych prognozach, w naszych analizach, my nie przewidujemy jakichś komplikacji w wakacje – wskazał.
– Natomiast bardzo mocno chcę podkreślić fakt, że to, co będzie się działo, dalej zależy głownie od dwóch czynników: od nas samych, jak będziemy się zachowywać, czy będziemy raczej unikać dużych skupień ludzkich, unikać takich sytuacji, gdzie wirus będzie mógł w łatwy sposób rozprzestrzeniać się – mówił kierujący GIS.
– Tak jak powiedziałem wcześniej: mutacje krążą w naszym społeczeństwie. To, że dzisiaj mówimy o mutacji Delta, czyli poprzednio indyjskiej, ale mamy też mutacje Gamma – brazylijską, czy Beta – południowoafrykańską, one też się u nas pojawiają i krążą. Obok tych mutacji zawsze może się pojawić kolejna mutacja. Nie daj Boże, może się też pojawić mutacja polska, oznaczona kolejną literą alfabetu greckiego – zaznaczył.