KE chce uderzyć w Polskę. "To może się stać już w przyszłym tygodniu"
"Służby prawne Komisji Europejskiej są już gotowe do wszczęcia postępowania przeciwnaruszeniowego wobec Polski w związku z samorządowymi uchwałami wymierzonymi w „ideologię LGBT”. Ostateczna decyzja, kiedy tę sprawę przedłożyć do zatwierdzenia przez Komisję Europejską, należy teraz do jej szefowej Ursuli von der Leyen" – opisuje "Deutsche Welle". – To może stać się już w przyszłym tygodniu. A jeśli nie, to w najbliższych kilku tygodniach – tłumaczy rozmówca portalu.
Postępowanie przesądzone?
"DW" wskazuje, że do zablokowania propozycji szefowej KE trzeba większości z pozostałych 26 komisarzy UE. Taki scenariusz jest teraz praktycznie niemożliwy. Poza tym praktyka nie przewiduje w takich kwestiach formalnego głosowania.
Jednocześnie prawnicy KE już w zeszłym roku wstępnie oceniali, że trudno będzie walczyć ze „strefami wolnymi od ideologii LGBT” na gruncie prawa unijnego – poza ewentualnym rozszerzeniem tematyki postępowania z art. Teraz jednak Komisja nie zamierza zrobić.
W nKomisji niedawno wzmożono ponowną ocenę polskich „stref wolnych od ideologii LGBT” pod kątem postępowania przeciwnaruszeniowego, czemu dodatkowej pilności dodały nowe problemy z homofobicznymi zapisami węgierskiej ustawy o ochronie nieletnich przed „propagowaniem homoseksualności”" – podkreśla serwis.
Celem Komisji Europejskiej jest nakłonienie władz Polski do działań lub co najmniej do rzetelnych rozmów o działaniach naprawczych w sprawie domniemanej dyskryminacji ludzi LGBT+. Przesłanką dla postępowań przeciwnaruszeniowych (z finałem w TSUE) jest łamanie szczegółowych przepisów unijnych (dyrektyw lub rozporządzeń) lub obowiązków poszczególnych krajów Unii wobec instytucji UE oraz wartości zapisanych wprost w taktach unijnych – opisuje "DW".