KE wszczyna procedurę ws. LGBT. Spurek: Prawo uzgodnienia płci to prawo człowieka

Dodano:
Europoseł Sylwia Spurek Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Komisja Europejska wszczyna przeciwko Polsce procedurę o naruszenie unijnego prawa w związku z tzw. strefami wolnymi od LGBT. Zadowolenia z tej decyzji nie kryje Sylwia Spurek.

Europoseł odniosła się do uruchomienia unijnej procedury przez Komisję Europejską za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Spurek: Prawo uzgodnienia płci

„Lepiej późno niż później. Decyzja KE to sygnał: nie ma UE bez szacunku i prawa do godności! Równość małżeńska, prawo do wychowania dzieci, ochrona przed mową nienawiści, prawo uzgodnienia płci to prawa człowieka! Potrzeba nie tylko WPR i autostrad, ale totalnej równości” – napisała Spurek na Twitterze.

KE wszczyna procedurę przeciwko Polsce

O wszczęciu przeciwko naszemu krajowi procedury poinformowała korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. Dziennikarka przypomniała, że Komisja Europejska chce zbadać zgodność tych stref z prawem Unii Europejskiej, jednak - jak podkreśliła - "polskie władze to utrudniają".

KE twierdzi, że strona polska nie odpowiedziała w pełni i właściwie na jej zapytanie dotyczące charakteru i wpływu rezolucji o tzw. strefach wolnych od ideologii LGBT. "Instytucja obawia się, że deklaracje te mogą naruszać prawo UE o niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną" – czytamy.

Polskie władze od lutego miały nie dostarczyć informacji, których żądała unijna instytucja, co zostało uznane za naruszenie zasady lojalnej współpracy. "W związku z tym Komisja podjęła decyzję o skierowaniu do Polski wezwania do usunięcia uchybienia z powodu braku współpracy" – informuje dziennikarka.

Nie tylko Polska

Procedura o naruszenie unijnego prawa została także wszczęta wobec Węgier. W przypadku tego kraju chodzi o ustawę zakazującą promocji homoseksualizmu w telewizji.

Informację o takich planach Komisji Europejskiej odnośnie do Polski, ale też i Węgier jako pierwszy podał "Financial Times".

Teraz zarówno Polska, jak i Węgry mają dwa miesiące na ustosunkowanie się do argumentów Komisji. Jeśli to nie nastąpi, instytucja ta może podjąć decyzję o przesłaniu im uzasadnionej opinii, a na dalszym etapie skierować je do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Źródło: X / RMF 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...