"Nawet nie chcę się na ten temat wypowiadać...". Prof. Simon o politykach
W programie WP "Newsroom" prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant do spraw chorób zakaźnych i ordynator oddziału zakaźnego w Szpitalu im. Gromkowskiego we Wrocławiu, był pytany, czy politycy, wypowiadając się na temat szczepień przeciw COVID-19, bardziej szkodzą niż pomagają.
– Nawet nie chcę się na ten temat wypowiadać... Słyszałem wypowiedzi polityków. Na przykład jednego wiceministra, który kurował się amantadyną – stwierdził, przypominając historię wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, który COVID-19 leczył amantadyną.
– To wstyd, że urzędnik państwowy mówi takie głupstwa. Niestety, ale taką mamy klasę polityczną – komentował wtedy prof. Simon.
Jak tłumaczył lekarz, skutki takiego zachowania są takie, że po takich wypowiedziach kilka tysięcy znajomych wiceministra weźmie amantadynę. – Tylko nikt nie wie, na co ona działa. W ten sposób tylko przeoczą moment, kiedy powinni być hospitalizowani. Po amantadynie lepiej się poczują, ale potem trafiają do szpitali, a czasami nawet umierają – podkreślił.
Jak zaznaczył, nie można wykazać skuteczności leku bez odpowiednich badań. – Należy poczekać na wyniki obserwacji światowych, które potwierdzą, że amantadyna na cokolwiek działa lub nie – stwierdził.
Badania nad amantadyną
Amantadyna miała się okazać lekiem na koronawirusa. Prace nad nią prowadzili polscy naukowcy, którzy jako pierwsi wydali światową publikację mówiącą o zastosowaniu amantadyny w leczeniu COVID-19. Badania jednak niestety się opóźniają.
– Nie udało się przeprowadzić badania w tempie, w jakim planowaliśmy. Prace zaczynaliśmy w fazie spadkowej poprzedniej fali pandemii, co miało wpływ na ich dynamikę i przebieg – powiedział na początku lipca prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie na antenie Radia Maryja.