Karski: Gdyby przyjąć tę tezę jako rzeczywistość, Niemcy dawno byłyby poza Unią
Polska została w połowie lipca zobowiązana przez TSUE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że środki tymczasowe nałożone przez TSUE dotyczące sądownictwa są niezgodne z Konstytucją RP.
Ze strony części opozycji pojawiła się narracja, jakoby poprzez spór rządu z TSUE Polska zmierzała do opuszczenia Unii Europejskiej.
Konstytucja najwyższym aktem prawnym
Do sporu w zakresie hierarchii aktów prawnych w Polsce odniósł się w Programie 1 Polskiego Radia prof. Karol Karski.
– Mamy do czynienia z sytuacją, w której gdyby przyjąć, że utrzymanie konstytucji jako najwyższego hierarchicznie aktu prawnego na terytorium państwa jest wyznacznikiem wystąpienia z UE no to okazałoby się, ze UE nie istnieje, ponieważ wszystkie państwa członkowskie już dawno tę Unię opuściły. W każdym państwie członkowskim konstytucja jest najważniejszym aktem prawnym. W wielu jest to potwierdzone także orzecznictwem sądów konstytucyjnych – przypomniał europoseł PiS.
– Gdyby przyjąć ta teza publicystyczna – bo nie jest to prawnicza teza – jest rzeczywistością, to Niemcy już dawno byłyby poza Unią Europejską. Francja byłaby poza Unią Europejską. To jest po prostu publicystyka – zaznaczył.
Karski: Opozycja osłabia pozycję Polski w UE
Polityk wskazał, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stara się poszerzać swoje kompetencje i za taki podmiot uchodzi. – Szanujące się państwa nie pozwalają TSUE wyjść zbyt daleko – powiedział prof. Karski.
W ocenie polityka część opozycji prowadzi działania, których efektem jest osłabienie pozycji Polski na arenie unijnej.
– Mamy opozycję, która nie czuje się częścią tego państwa odpowiedzialną za pomyślność, stabilność, suwerenność, niepodległość tego państwa, tylko prowadzi jakąś grę – mówił eurodeputowany. Jego zdaniem część opozycji sama dokładnie nie wie czego chce.