Teksas: Świątynia Satanistyczna znów walczy o wolność "sakramentu aborcji"
W maju informowaliśmy o pozwie, jaki sekta o nazwie Świątynia Satanistyczna wniosła przeciwko administracji gubernatora Teksasu Grega Abbotta. Wyznawcy szatana szeroko uzasadniali wówczas swoje „prawo religijne” do „rytuału aborcji”, który jest im niezbędny do sprawowania kultu, ponieważ ofiara z nienarodzonego dziecka jest podstawowym elementem inicjacji satanistycznej i najlepszym sposobem na „uzyskanie aprobaty szatana”.
Tamten pozew został oddalony przez teksański wymiar sprawiedliwości, a teraz – gdy w życie weszła już ustawa o biciu serca – sataniści przypuszczają drugi atak. Pewnemu rozszerzeniu uległa tym razem retoryka. Sekta wystosowała pismo do FDA (agencja ds. żywności i leków), w którym mowa już nie tylko o rytuale, lecz o... „sakramencie aborcji”.
Aborcja w imię „świętości nauki”
Świątynia Satanistyczna grozi wniesieniem kolejnego pozwu przeciwko władzom stanowym, jeżeli nie uzyska dostępu bez recepty do tabletek wywołujący poronienie, co jest zresztą zgodne z linią tego urzędu za prezydentury Joe Bidena. „Satanistyczny rytuał aborcyjny jest sakramentem, który otacza i obejmuje aborcję. Ma na celu zwalczanie poczucia winy, wątpliwości i wstydu oraz umożliwienie członkowi potwierdzenia lub odzyskania władzy oraz kontroli nad własnym umysłem i ciałem. Wymóg przepisywania REMS (strategia oceny i łagodzenia ryzyka) znacząco koliduje z satanistycznym rytuałem aborcji, ponieważ rząd utrudnia członkom dostęp do leków stosowanych w rytuale” – czytamy.
Sataniści wyrazili oczekiwanie zniesienia procedury uzyskiwania recepty u lekarza oraz późniejszej wizyty kontrolnej po dokonaniu aborcji farmakologicznej. Zamiast tego chcieliby nabywać środki poronne bezpośrednio w swoich miejscach kultu. Rzecznik Świątyni Satanistycznej (legalnie zarejestrowanej jako związek wyznaniowy) powołał się na prawo o wolności religijnej, twierdząc, że dokonywanie mordów rytualnych na nienarodzonych dzieciach jest dla wyznawców szatana elementem wiary w „autonomię cielesną” i „świętość nauki”.