Socjolog o opozycji: Brakuje słów, by do końca ocenić tego typu działania
Zdaniem eksperta opozycja głosując przeciw wprowadzeniu stanu wyjątkowego na polsko-białoruskiej granicy wykazała się krótkowzrocznością. – Zbyt są niecierpliwi, nie chcą poczekać. Taka ciągła, gorączkowa nadpobudliwość, krzyki, histeryczna demagogia - choćby w tej sytuacji. Brak jakiegoś jednego argumentu – ocenił ich zachowanie na antenie TV Trwam. – Używano argumentu o ograniczeniu w dostępie do informacji i to można by uczynić jako poważny zarzut i budować jakąś sensowną narrację wokół tego, ale nie potrafili nadać temu takiej rangi, aby przekonująco zestawić to z zagrożeniami, na które wskazywał rząd – dodał Jabłoński.
Według socjologa formuła "totalnej opozycji" - zakładająca podważanie wszystkiego, co robi PiS - powoduje, że nawet w istotnych sprawach opozycja nie jest w stanie "zachować minimum trzeźwego, racjonalnego spojrzenia na to, co się dzieje".
– Niekiedy brakuje słów, żeby do końca ocenić tego typu działania, bo bardzo szybko przychodzą na myśl słowa albo bardzo mało parlamentarne, albo wręcz jakieś posądzenia o działania, które wykraczają poza normalną walkę polityczną – powiedział.
Z UE nie ma dialogu
Prof. Jabłoński odniósł się także do starań unijnych instytucji o nałożenie kar finansowych na Polskę. Jego zdaniem w relacjach Warszawy z Brukselą nie można mowić o dialogu.
– To nie jest dialog, bo dialog jest wtedy, gdy partnerzy traktują się wzajemnie jako równi sobie. Tutaj jest ciągła chęć wymuszania posłuszeństwa, ciągłe dyscyplinowanie Polski, ciągłe naciskanie – mówił.
Jak zaznaczył, takie działanie Komisji Europejskiej może spowodować groźne sytuacje w Europie.
– Osłabiając Polskę na arenie międzynarodowej, choćby w starciu czy z Białorusią, czy szerzej mówiąc z Putinem, ułatwiają im grę, ułatwiają im różnego rodzaju prowokacje – zaznaczył socjolog.