• Autor:Rafał A. Ziemkiewicz

Ziemkiewicz: Rachuby zamiast rachunków

Dodano:
Marsz pod hasłem "Polska w Europie" Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP / Domena publiczna
Subotnik zza ściany I Skoro Komisja Europejska może najbezczelniej w świecie żądać od polskiego premiera, by wycofał wniosek do polskiego sądu konstytucyjnego o sprawdzenie, czy podpisane przez nas traktaty dają TSUE prawo ingerencji w system sądowniczy państwa, strasząc, że w przeciwnym razie zamrożą należące się temu krajowi fundusze „odbudowy” – to znaczy, że wszystkie wspólnotowe prawa, traktaty, ich artykuły etc. niepostrzeżenie poszły się czochrać.

W nadchodzącym tygodniu równie dobrze może KE zagrozić, że wstrzyma Polakom dopłaty do gospodarstw rolnych, jeśli Polacy natychmiast nie zaprzestaną prób liczenia, czy im się członkostwo w UE opłaca, czy nie, i nie pozbawią tytułów naukowych tych, co próbowali liczyć.

Próba podjęta przez profesorów Grossego i Krysiaka pod egidą europosła Jakiego nie była pierwszą, ale pierwszą „umocowaną” na tyle wysoko, że nie sposób jej było zamilczeć. Mieliśmy wcześniej sporo opracowań cząstkowych, podejmowanych przez różne think-thanki, mieliśmy też ciekawy raport przygotowany pod kierownictwem prof. Hausnera – politycznie związanego z SLD – o wykorzystaniu przez Polskę „środków unijnych”, z którego jednoznacznie wynikało, że okrzyczane miliardy unijnych dotacji zostały
albo bezsensownie przejedzone, albo posłużyły podtrzymaniu patologicznych mechanizmów postkomunizmu – czyli, wbrew potocznemu przekonaniu, zamiast dopomóc modernizacji kraju, spowolniły ją.

Źródło: DoRzeczy
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...