Lubnauer zaskoczyła: Oczekuję od rządu, by granica była szczelna

Dodano:
Katarzyna Lubnauer podczas konferencji prasowej w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Trzymam kciuki za Straż Graniczną i za żołnierzy – stwierdziła Katarzyna Lubnauer pytana o sytuację na granicy.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy od kilku tygodni jest bardzo napięta. Minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał na konferencji prasowej w poniedziałek, że na przełomie sierpnia i września doszło do 9 400 prób nielegalnego przekroczenia polskiej granicy, z czego 8 200 zostało udaremnionych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy.

Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej mówiła w Radiu Plus o zasadności przedłużenia stanu wyjątkowego, pytana o to, czy trzyma kciuki za Straż Graniczną i żołnierzy, odpowiada „Oczywiście, za Straż Graniczną i żołnierzy zawsze".

– Wschodnia granica Polski i UE to miejsce, które mamy obowiązek zabezpieczyć przed nielegalną imigracją. Jeżeli słyszę, a tak mówią Niemcy, że około 400 uchodźców dotarło z tego kryzysu do Niemiec, to zdaję sobie sprawę, że granica jest nieszczelna. Oczekuję od rządu, żeby to nie było sito, żeby ta granica była szczelna, ale nie oczekuję od nich brutalności – mówiła

Dziennikarz prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że przecież politycy KO krytykowali stawianie płotu na granicy.

- To nie był płot to była prowizorka. To co widzimy jest bardziej groźne dla zwierząt niż migrantów (...) Powinni być tam akredytowani dziennikarze. Nie jest również zrozumiałe dlaczego nie współpracujemy z Frontexem – ripostowała poseł.

Lubnauer została w związku z tym zapytana, czy jej ugrupowanie popiera przedłużenie stanu wyjątkowego. Polityk w dopowiedzi stwierdziła, że "dwóch ministrów pokazujących zdjęcia krowy i zoofilii to żenada, kompromitacja, nie wiem, czy też nie złamanie przepisów Kodeksu Karnego".

Ataki na polskich żołnierzy

Funkcjonariusze Straży Granicznej muszą się mierzyć nie tylko z napiętą sytuacją na granicy oraz prowokacjami ze strony Białorusi, ale również z atakami zwolenników opozycji.

Nie tak dawno w całym kraju było głośno o słowach Władysława Frasyniuka, który porównał polskich żołnierzy do "watahy psów". – Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie – plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie – mówił. Z kolei były prezydent Lech Wałęsa porównał żołnierzy do hitlerowców. Podobnych wypowiedzi było znacznie więcej.


Źródło: Radio Plus
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...