Czesi chcą wznowienia rozmów ws. Turowa
Na początku roku czeski rząd wniósł przeciwko Polsce skargę do TSUE w związku z działalnością kopalni Turów. Najpierw unijny Trybunał nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia, a kiedy rząd premiera Morawieckiego nie wykonał tego polecenia, TSUE postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Polski rząd zdecydowanie wykluczył możliwość zamknięcia kopalni i wygaszenia działającej przy niej elektrowni. Zagroziłoby to bezpieczeństwu energetycznemu kraju, ale także doprowadziłoby Polskę do poniesienia gigantycznych kosztów finansowych oraz możliwych katastrof naturalnych.
Powrót do rozmów
Teraz jednak czeska strona chce wznowienia rozmów i to jeszcze przed wyłonieniem się nowego rządu. – Poprosiliśmy Polaków o wznowienie rozmów – stwierdził Vladislav Smrž, czeski wiceminister środowiska w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Polityk podkreśla, że ten spór musi zostać zakończony jak najszybciej i że w tej sprawie panuje konsensus ponadpartyjny. Co ciekawe za wznowieniem rozmów opowiadają się dwie największe partie, które prawdopodobnie niedługo sformują nową większość w parlamencie.
– Sztuczne przedłużanie negocjacji nie byłoby racjonalne. Mieszkańcy regionu potrzebują rozwiązania już teraz. Poza tym nie zależy nam na długotrwałym sporze czesko-polskim – dodaje w rozmowie z "DGP" czeski analityk David Klimeš.
Polska wniosła o uchylenie postanowienia TSUE ws. Turowa
Polska wniosła w czwartek o uchylenie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 maja tego roku dot. kopalni w Turowie.
Informację o wniosku złożonym przez stronę polską przekazał sam Trybunał. "Wniosek ten jest obecnie rozpatrywany" – poinformowano. To już drugi wniosek naszego kraju w tej sprawie. Pierwszy został oddalony we wrześniu.