Kolejny tłum nielegalnych imigrantów dotarł do polskiej granicy

Dodano:
Migranci na przejściu w Kuźnicy Źródło: Twitter/ Tadeusz Giczan
W sieci pojawiły się nagrania, na których widać tłum migrantów zmierzających w kierunku granicy Białorusi z Polską.

Filmy na koncie w serwisie społecznościowym Twitter opublikował niezależny dziennikarz białoruski Tadeusz Giczan. Według jego informacji, konwój białoruskich funkcjonariuszy z tłumem nielegalnych imigrantów dotarł już do pasa przygranicznego z Polską nieopodal miejscowości Kuźnica. Migranci przebywają obecnie na terytorium Białorusi, gdzie mają swoje koczowiska, ale najprawdopodobniej planują szturm na ogrodzenie na granicy.

Szturm na granicę

"Od rana na przejściu granicznym w Kuźnicy po stronie białoruskiej gromadzą się nielegalni imigranci. Dołączają do nich kolejne grupy, które do tej pory koczowały przy granicy. Przygotowywana jest próba siłowego forsowania granicy. Wszystko odbywa się pod nadzorem białoruskich służb" – poinformowała w mediach społecznościowych polska Straż Graniczna.

Po polskiej stronie w gotowości do obrony zasieków mają czekać funkcjonariusze oraz żołnierze. Do pomocy mogą posłużyć im w konieczności m.in. armatki wodne.

Jak przekazał za pośrednictwem Twittera Tadeusz Giczan, migrantom i pilnującym ich służbom białoruskiego reżimu mają tym razem towarzyszyć ekipy telewizyjne z Białorusi i Rosji. "Medialna burza jest znacznie lepiej przygotowana niż tydzień temu. Na miejscu są dziesiątki rosyjskich i białoruskich propagandystów" – napisał.

"Coraz większe grupy migrantów są ściągane pod przejście graniczne w Kuźnicy przez białoruskie służby" – przekazało z kolei Ministerstwo Obrony Narodowej.

Sankcje na Białoruś

W związku z atakiem hybrydowym na Polskę, Litwę i Łotwę, państwo białoruskie mają spotkać sankcje. Decyzję podjęli ministrowie spraw zagranicznych wszystkich 27 państw członkowskich Unii Europejskiej. Szczegóły nie są jeszcze znane.

Sprawa sankcji na Białoruś była ostatnio głównym tematem podczas spotkania przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz prezydenta USA Joe Bidena.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...