Posłowie Konfederacji: Premier złamał słowo
Rząd i resort zdrowia chcą wprowadzenia obowiązku szczepień dla trzech grup – medyków, nauczycieli oraz służb mundurowych od 1 marca 2022 roku. Minister Adam Niedzielski decyzję ogłosił podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Takie posunięcie skrytykowali posłowie koła Konfederacji. Ich zdaniem, premier Mateusz Morawiecki złamał dane słowo w tej sprawie.
Krytyka obowiązku
Politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość spotkali się we wtorek po południu z dziennikarzami na konferencji w gmachu Sejmu.
– Minister zdrowia tworzy nowomowę. W tej chwili nie ma podstawy prawnej, żeby gdziekolwiek wymagać tzw. paszportów covidowych. Jeżeli rząd chce wprowadzać tego typu przymus, segregację sanitarną, to niech najpierw pokaże projekt ustawy, a później będziemy dyskutowali. W polskim porządku prawnym nie ma sytuacji jak doprecyzowanie rozporządzeń ustawą – mówił wiceprzewodniczący koła poselskiego Krzysztof Bosak.
Oprócz wiceprezesa Ruchu Narodowego, w spotkaniu z mediami udział wzięli m.in. prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke oraz przewodniczący Konfederacji Jakub Kulesza.
Złamane słowo
– Premier dokładnie w grudniu ubiegłego roku powiedział, że szczepienia przeciw COVID-19 będą nieobowiązkowe. Dziś z wypowiedzi ministra zdrowia słyszymy zapowiedzi, że owszem, będą obowiązkowe – najpierw dla niektórych grup, a później zobaczymy, jak daleko to pójdzie. To złamanie słowa premiera. To wprowadzanie w błąd opinii publicznej. Zobaczymy, czy swoje słowo złamie również prezydent Andrzej Duda, który w kampanii prezydenckiej obiecywał, że tego typu ustaw nie podpisze – powiedział Bosak.
Wcześniej decyzję rządzących i ministerstwa ocenił za pośrednictwem Twittera deputowany Konfederacji Artur Dziambor. "Obowiązkowe szczepienia dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników w kraju, w którym jest najmniej lekarzy na 100 tys. mieszkańców w Europie, co bezpośrednio wpływa na fatalny stan całego systemu. Tak, to ma głęboki sens" – napisał.