"Obłożyć Brauna infamią". Andrusiewicz: Moje dobra osobiste zostały naruszone
Grzegorz Braun oraz Robert Winnicki z Konfederacji w poniedziałek rano pojawili się w Ministerstwie Zdrowia z interwencją poselską. – Domagamy się kompletu dokumentów, danych i podstaw prawnych oraz naukowych w związku z polityką rządu ws. COVID-19 - przekonywali.
"Obłożyć Brauna infamią"
Do sprawy odniósł się Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z dziennikarzami. –Rano mieliśmy interwencję poselską, chociaż nie nazywałbym tego interwencją poselską. To było zachowanie obu panów posłów, posła Brauna i posła Winnickiego, skandaliczne– stwierdził polityk.
Rzecznik resortu zapewnia, że nie ma zamiaru iść ze sprawą do sądu, aczkolwiek nie kryje swojego oburzenia postawą posłów Konfederacji.
– Dzisiaj przynajmniej moje dobra osobiste zostały naruszone. Dzisiaj zostałem nazwany przez posła Brauna bandytą. Oczywiście nie robi na mnie wrażenie nazwanie przez tego pana posła, nie będę kierował sprawy na drogę sądową, ale uważam, że wszyscy gremialnie powinniśmy takie osoby obłożyć infamią i na pewno zostanie wystosowane dzisiaj pismo do marszałek Sejmu w sprawie tego, co panowie posłowie robili tu w budynku, bo panowie biegali po wszystkich pokojach, zaglądali do wszystkich pracowników, jednocześnie krzycząc i siejąc wyzwiska, tak jak w kierunku mojej osoby – mówił Andrusiewicz.
Wniosek Konfederacji do ABW
Przypomnijmy, że w piątek Konfederacja złożyła do ABW wniosek o pilne sprawdzenie powiązań członków Rady Medycznej przy Premierze ds. COVID-19 z firmami farmaceutycznymi, które zajmują się produkcją i dystrybucją szczepionek przeciwko COVID-19.
We wniosku przypomniano zadania Rady Medycznej wynikające z rządowego zarządzenia ws. utworzenia Rady i wskazano, że członkowie Rady powinni być wolni od jakichkolwiek powiązań z koncernami sprzedającymi szczepionki na COVID.
„Jest zatem niezmiernie ważne, aby wszyscy członkowie Rady byli krystalicznie czyści i aby wobec żadnego z nich nie pojawiły się najmniejsze nawet wątpliwości, czy aby nie mają żadnych powiązań z firmami farmaceutycznymi, które mogą mieć swój interes w podejmowaniu przez Radę odpowiednich działań, które wpływają później na decyzje Rady Medycznej” – pisze Konfederacja w uzasadnieniu.
„Należy mieć na względzie także słowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który słusznie zauważył, że gdy analizuje propozycje Rady, to stara się „wyważyć”, ile jest w tym wartości dodanej, dla zdrowia publicznego, a ile jest w tym interesu firm farmaceutycznych, które chcą sprzedać więcej” – czytamy.
„Jest bowiem niezwykle ważne, by podczas stanu epidemii decyzje podejmowane przez najwyższe władze państwowe były jak najlepsze dla zdrowia Polek i Polaków, a nie dla interesów firm farmaceutycznych” – napisano dalej.