Niemcy będą tłumić protesty przeciwników obostrzeń? "Nie możemy akceptować"
– Jeśli przepisy są systematycznie łamane, a nawet dochodzi do brutalnych ataków, to w razie potrzeby należy rozwiązywać zgromadzenia – powiedział polityk partii FDP, która w Republice Federalnej Niemiec wchodzi w skład koalicji rządzącej wraz z SPD i Zielonymi, w rozmowie z dziennikiem "Funke Mediengruppe", cytowanej przez Polską Agencję Prasową.
"Nie możemy akceptować"
– Przemoc wobec policjantów czy dziennikarzy jest czymś, czego jako państwo prawa nie możemy akceptować w żadnych okolicznościach. Jeśli istnieją wymogi prawne, takie jak noszenie maseczek lub zachowanie bezpiecznej odległości, muszą one być, oczywiście, przestrzegane – stwierdził minister sprawiedliwości RFN.
Protestujących przeciwko polityce pandemicznej rządu polityk nazwał "ekstremistami". Według niego, wykorzystują oni "krytykę środków podejmowanych w walce z pandemią do własnych celów". – Lepiej dwa razy zastanowić się, czy naprawdę chcemy maszerować u boku takich grup – oznajmił Marco Buschmann.
W ostatnią sobotę tysiące ludzi w kilku miastach Niemiec po raz kolejny wyszły na ulice, protestując przeciwko rządowej polityce walki z pandemią koronawirusa. Największy wiec odbył się w Hamburgu, gdzie według policji protestowało około 13 700 osób. We Frankfurcie nad Menem demonstrowało do 8 tys. osób, a we Fryburgu do 6 tys.
Sytuacja epidemiczna w Niemczech
W niedzielę niemieckie ministerstwo zdrowia zgłosiło liczbę 36 552 nowych przypadków zakażeń koronawirusem w ciągu doby. To prawie trzy razy więcej niż tydzień wcześniej. Nowych infekcji ma przybywać szczególnie na północy kraju – przekazał berliński Instytut im. Roberta Kocha.
Od końca grudnia w Niemczech systematycznie rośnie zachorowalność, czyli liczba nowych infekcji w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu kolejnych dni. Z danych RKI wynika, że obecnie wskaźnik ten wynosi 362,7, podczas gdy tydzień wcześniej było to 222,7.
Liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażeń wirusem Sars-CoV-2 stale różni się w zależności od regionu.