Czechy potwierdzają: Jest porozumienie ws. Turowa
Czechy zatwierdziły propozycję porozumienia z Polską, które rozstrzyga spór o szkody środowiskowe spowodowane wydobyciem węgla w kopalni Turów po polskiej stronie granicy - przekazał rzecznik rządu w Pradze.
Potwierdziły się tym samym informacje, że "zespół negocjacyjny pod przewodnictwem minister Anny Moskwy (minister klimatu i środowiska) uzgodnił treść porozumienia z partnerami z Czech", o których poinformowało Polską Agencję Prasową zbliżone do sprawy źródło.
Bez komentarza resortu
To samo źródło przekazało ono również, że w środę wieczorem dokument został przyjęty przez polski rząd w trybie obiegowym, ale nie zdradziło informacji o szczegółach, jakie zawiera wynegocjowana ugoda.
Źródło dodało, że rozmowy pomiędzy polskimi i czeskimi zespołami ws. wypracowania umowy dotyczącej funkcjonowania kopalni Turów były prowadzone od kilku dni.
Poproszony o odniesienie się do podanej informacji resort klimatu i środowiska odmówił komentarza, zasłaniając się poufnością rozmów z Czechami.
Będzie wspólna konferencja premierów Czech i Polski
Wcześniej pojawiły się informacje, że do Czech poleci Mateusz Morawiecki. Informację o podróży premiera jako pierwszy podał portal 300polityka.pl.
"Premier Mateusz Morawiecki wraz z delegacją udaje się do Pragi, by kontynuować rozmowy w sprawie rozwiązania sporu o kopalnię Turów. Do tej pory – mimo wielu spotkań – nie doszło do porozumienia. Poprzednia tura negocjacji z rządów odbyła się w styczniu. Także dziś rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE ogłosi opinię w sprawie czeskiej skargi na działalność kopalni węgla brunatnego Turów" – przekazał w czwartek rano serwis, jeszcze przed pojawieniem się nieoficjalnej informacji o zawarciu porozumienia.
Europosłanka PiS i była szefowa MEN Anna Zalewska potwierdziła doniesienia o podróży Morawieckiego i przekazała na Twitterze, że polski premier wystąpi dziś razem z premierem Czech Petrem Fialą na wspólnej konferencji prasowej, podczas której politycy podadzą więcej informacji o szczegółach rozmów ws. Turowa.
Spór o kopalnie Turów
We wrześniu Trybunał Sprawiedliwości nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału to efekt pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Zdaniem rządu w Pradze kopalnia ma negatywny wpływ na poziom wód gruntowych w regionie.
Kara nałożona na Polskę przez TSUE za działalność kopalni Turów wynosi już ponad 63 mln euro i rośnie z każdym dniem o kolejne pół miliona. 19 stycznia br. Komisja Europejska potwierdziła, że termin końcowy na zapłatę kar minął i nie otrzymała od Polski środków. Brukselscy urzędnicy zapowiedzieli, że pieniądze na ten cel zostaną nam potrącone z budżetu UE.