Wojska białoruskie wkroczyły na Ukrainę? Niepokojące informacje
W poniedziałek pojawiły się obawy, że prezydent Aleksander Łukaszenka przygotowuje się do wysłania sił zbrojnych, które dołączyłyby do rosyjskiego ataku na Kijów. Jednak podczas wywiadu dla białoruskich mediów państwowych Łukaszenka jednoznacznie wykluczył możliwość ewentualnego uczestnictwa sił zbrojnych Białorusi w konflikcie na Ukrainie.
Ukraina: Wojska Białorusi wkroczyły
Tymczasem odmienne informacje pojawiły się w mediach społecznościowych Rady Najwyższej Ukrainy.
„Wojska białoruskie wkroczyły w rejon Czernihowa. Informację publicznie potwierdził rzecznik WOT Witalij Kyryłow. Więcej szczegółów później” – czytamy na koncie Rady na Twitterze.
Sytuacja na frontach
Trwa szósty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosyjski plan „wojny błyskawicznej” nie powiódł się. Działania wojenne są prowadzone na kilku frontach.
Ofensywa rosyjska, która wyszła z terytorium Białorusi kieruje się na Kijów. Rosjanie próbują uformować potrójny pierścień okrążenia od zachodniej strony stolicy. W tym regionie cały czas broni się położone na północ od Kijowa wspomniane duże miasto Czernihów, ale ukraińskie punkty oporu są także w innych miejscach, m.in. Szostce. Do dużej bitwy doszło także pod stanowiącą istotny punkt węzłowy miejscowością Iwanków, z której Rosjanie z trudem wyparli Ukraińców.
Coraz trudniejsza jest sytuacja Mariupola na południu, gdzie Ukraińcy bronią się od pierwszego dnia wojny (24.02).
Wojska, które najechały Ukrainę z Krymu posuwają się w dwóch kierunkach: na wschód w kierunku Mariupola - co rodzi niebezpieczeństwo okrążenia miasta - i na północ w kierunku Mikołajów i Zaporoża. Wojska ukraińskie przeprowadziły udaną kontrofensywę w rejonie Chersonia, m.in. odrzucając Rosjan za tamę na Dnieprze na wysokości miejscowości Nowa Kachowka. Chersoń jest obecnie otoczony.
Na kierunku wschodnim trwają walki od miasto Sumy oraz Charków, które wciąż pozostają pod pełną kontrolą sił ukraińskich. Rosjanie prowadzą też oddział rakietowy, w tym na osiedla mieszkaniowe oraz w siedziby urzędów państwowych znajdujących się w centrum miasta. Na tym odcinku Ukraińcom również grozi zamknięcie „w kotle”.
Na froncie samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej pojawił się nowy rzut wojsk rosyjskich. W centrum frontu znajduje się silna ukraińska obrona, natomiast wojska rosyjskie próbują ją obejść z obu skrzydeł – w rejonie Ługańska i Mariupola. W tym drugim przypadku istnieje niebezpieczeństwo zajścia Ukraińców od tyłu.