Orban: UE nie nałoży sankcji na rosyjski gaz i ropę
– Unia Europejska nie nałoży sankcji na rosyjski gaz i ropę – poinformował Orban w nagraniu zamieszczonym na jego stronie na Facebooku podczas szczytu przywódców UE we Francji.
– Najważniejsza dla nas kwestia została rozstrzygnięta korzystnie: nie będzie sankcji, które dotyczyłyby gazu czy ropy, więc dostawy energii na Węgry są w nadchodzącym okresie bezpieczne – oświadczył.
Węgry mają limit cen paliw
Wcześniej węgierski rząd nakazał zatrzymanie cystern na cztery dni (począwszy od soboty) i obniżył podatek akcyzowy na paliwo w ramach wysiłków na rzecz stabilizacji dostaw paliw po wzroście popytu w ostatnich dniach.
– Dostawy są zapewnione, nie ma powodów do paniki, a rząd utrzymuje limit cen paliw – powiedział podczas konferencji prasowej szef sztabu premiera Orbana, Gergely Gulyas.
Limit cen paliw, wprowadzony w związku ze wzrostem cen energii, obowiązuje na Węgrzech od połowy listopada. Cena benzyny 95 oraz oleju napędowego nie może przekraczać 480 forintów (6,05 zł) za litr.
Dziurawe sankcje UE wobec Rosji
Unijne sankcje nałożone na Rosją z powodu inwazji na Ukrainę nie obejmują sektora energetycznego. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że UE zrobiła to celowo. – Obecnie nie ma innego sposobu na zapewnienie Europie dostaw energii na potrzeby wytwarzania ciepła, transportu, energii elektrycznej i przemysłu – tłumaczył.
Kanclerz dodał, że "rosyjskich dostaw energii nie da się zastąpić z dnia na dzień, dlatego zdecydowano się kontynuować współpracę z rosyjskimi firmami w tym obszarze, jednocześnie poszukując alternatyw".
Dalej poszły Stany Zjednoczone, które we wtorek nałożyły embargo na import energii z Rosji. – Zakazujemy wszelkiego eksportu rosyjskiego gazu i ropy. Surowce nie będą już przyjmowane w amerykańskich portach. Ma to być kolejna blokada dla wojennej maszyny Putina – ogłosił prezydent USA Joe Biden.