Wojna na Ukrainie. Rosjanie zabili Białorusinów

Dodano:
Wojna na Ukrainie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: UNIAN / Marienko Andri
Dwóch białoruskich kierowców zginęło w wyniku zbombardowania przez rosyjskie samoloty cywilnej bazy ciężarówek w miejscowości Korosteń niedaleko Żytomierza.

Dwie ofiary to Białorusini, którzy poprosili, by mogli przeczekać tu w ciężarówkach do czasu, aż będą mogli wyjechać. Nie wiedzieli, że z białoruskiego lotniska wylecą rosyjskie samoloty, które zbombardują Korosteń – powiedział mer miasta Wołodymyr Moskalenko.

Jak informuje Biełsat TV, w ataku zginęli 39-letni Dzmitryj Szylec i 34-letni Iwan Rohau. Kierowcy utknęli na Ukrainie z powodu rosyjskiej inwazji i już drugi tydzień czekali na utworzenie korytarza humanitarnego, którym mogliby się wydostać i wrócić na Białoruś.

To kolejne białoruskie ofiary wojny wspieranej przez reżim Alaksandra Łukaszenki. 4 marca w obronie Kijowa zginął białoruski ochotnik Ilia pseudonim "Litwin".

Biełsat zwraca uwagę, że strona ukraińska nie ostrzelała jeszcze żadnych celów na Białorusi, choć obwód homelski jest zapleczem rosyjskiej ofensywy na Kijów. Z terytorium Białorusi lecą też na Ukrainę samoloty i rakiety.

Putin zaatakował Ukrainę. Kraj się broni

Rosyjska inwazja trwa od 24 lutego. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Od ponad dwóch tygodni rosyjskie wojska ostrzeliwują i niszczą kluczową infrastrukturę, masowo uderzając w dzielnice mieszkalne ukraińskich miast i wsi przy użyciu artylerii, rakiet i pocisków balistycznych. Codziennie giną cywile, w tym dzieci.

Najnowsze zdjęcia satelitarne amerykańskiej firmy Maxar pokazują, że rosyjska kolumna wojskowa zagrażająca Kijowowi od północy rozproszyła się na nowe pozycje, prawdopodobnie w ramach przygotowań do ataku – podała w piątek agencja Reutera.


Źródło: Biełsat TV / Reuters / CNN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...