Rasmussen: Trzeba trzymać Putina w niepewności co do zamierzeń NATO

Dodano:
Anders Fogh Rasmussen Źródło: PAP/EPA / BALLESTEROS
Na tym etapie nie powinniśmy niczego wykluczać – mówił były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, komentując pomysł misji pokojowej.

Były szef NATO Anders Fogh Rasmussen w rozmowie z RMF FM ocenił możliwość utworzenia misji pokojowej na Ukrainie. – Gdyby doszło do zawieszenia broni w Ukrainie, to myślę, że potrzebowalibyśmy międzynarodowych oddziałów, by monitorować, nadzorować taki rozejm. I wtedy taka misja mogłaby mieć miejsce – wskazywał. Dodał, że "na tym etapie wszystkie rozwiązania powinny pozostać na stole".

Były sekretarz generalny zwrócił jednak uwagę, że Rosja mogłaby nie zaakceptować misji NATO. Ocenił, że nie należy optymistycznie patrzeć na szybkie zawieszenie broni. – Rosja może próbować wykorzystywać takie rozmowy po to, żeby kupić sobie czas na przegrupowanie sił – tłumaczył Rasmussen.

"Trzeba trzymać Putina w niepewności"

Były przywódca unijny podkreślił, że kluczowe jest, by Władimir Putin nie był świadomy zamierzeń NATO.

– Ważne by trzymać Putina w niepewności co do naszych zamierzeń. Zbyt wielu zachodnich liderów zbyt szybko wyklucza różne rozwiązania. Jednocześnie nie sądzę, że obecnie jest czas na ustanawianie strefy zakazu lotów nad Ukrainą. Teraz to by po prostu prowadziło do bezpośredniej wojny między NATO a Rosją – przekonywał.

"Nieformalna strefa zakazu lotów"

Anders Fogh Rasmussen wskazał, że są działania, które państwa NATO mogą obecnie podejmować. To przede wszystkim zwiększanie dostaw broni dla strony ukraińskiej.

– Powinniśmy zwiększyć zdolności ich obrony powietrznej, dać więcej dronów i tak dalej. W ten sposób możemy pośrednio stworzyć taką nieformalną strefę zakazu lotów – ocenił były szef Sojuszu.

Zdaniem polityka, drugim obszarem jest całkowite wstrzymanie zakupów surowców od Rosji. – Musimy przestać finansować machinę wojenną Putina. Bo teraz mu pomagamy – zaznaczył Rasmussen. Zwrócił uwagę, że podobna sytuacja dotyczy firm, które nie wycofały się z Rosji.

Były sekretarz generalny NATO ostro ocenił także samego prezydenta Rosji. – Rosjanie atakują cywili, atakują szpitale i inne placówki medyczne. A zatem Rosja w oczywisty sposób narusza prawo międzynarodowe, więc Putin jest wojennym zbrodniarzem – uzasadniał.

"To stracona inwestycja"

W ocenie Rasmussena, Nord Stream 2 to stracona inwestycja, która nie jest potrzebna. – To nigdy nie był projekt biznesowy. Nord Stream 2 to ewidentnie projekt polityczny, który miał utrzymać zależność Europy od gazu importowanego z Rosji – przekonywał polityk.

Przestrzegł, że Rosji nie można ufać. – Powinniśmy byli uważniej słuchać Polski, krajów bałtyckich czy innych naszych wschodnich sojuszników, którzy mieli z Rosją bardzo złe doświadczenia. Ostrzegaliście nas wtedy przed Rosją – mówił Rasmussen.

Dodał, że Europa Zachodnia okazała się zbyt naiwna. – Odrobiliśmy lekcję i nie sądzę, żebyśmy wrócili do relacji z Rosją tak, jakby nic się nie zmieniło – podsumował były szef NATO.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...