• Autor:Łukasz Warzecha

Partia wojny i patriotyzm warunkowy

Dodano:
Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kijowie Źródło: Facebook
Konstytucja Wolności | Wiadomo, jak jest z sondażami. Jeśli zada się respondentom pytanie o jakąś decyzję, nie wskazując jej konsekwencji, większość sama ich nie pojmie i będą odpowiadać tak, jakby dane posunięcie nie niosło z sobą żadnych zgoła skutków.

Tak było w przypadku niedawnego sondażu na temat „międzynarodowej misji stabilizacyjnej NATO” na Ukrainie, w którym 53,2 proc. było za, a 59,2 proc. opowiadało się za udziałem w niej polskich żołnierzy. Przy okazji wyszły – co oczywiste – podziały polityczne: zwolenników miał ten pomysł najwięcej wśród popierających PiS.

Jednak pytanie należało zadać inaczej, bo zdecydowana większość Polaków nie rozumie, o co właściwie była pytana. „Misja stabilizacyjna” kojarzy im się z czymś dobrym: ot, wchodzą na Ukrainę oddziały NATO, dają kacapom po tyłkach i mamy spokój. Możemy się zająć wreszcie swoimi sprawami. Nie może być przecież inaczej, skoro wszystkie media przez cały czas trąbią o tym, powielając ukraińską propagandę wojenną, jak Ukraińcy odnoszą nieustające sukcesy, a Rosjanie są już właściwie na skraju załamania.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...