Niemiecki polityk: Polska myśli tylko o własnym interesie, blokuje Europę
– Wojna w Ukrainie musi być przebudzeniem dla wszystkich, którzy walczą o praworządność. To jest też ten czas, w którym trzeba działać na rzecz jedności Unii. Czy Kaczyński, PiS się nad tym zastanawiają? Bez silnej Europy nie pokonamy Putina – stwierdził Weber w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
– Dlatego jeśli są kraje, które chcą powstrzymać integrację tam, gdzie jest ona konieczna, to nie mogą one blokować państw, które są na to gotowe. Jeśli Polska czy Węgry uważają, że w pojedynkę zapewnią sobie bezpieczeństwo, to jest to ich wybór. Ale nie mogą go narzucać innym – stwierdził.
"PiS i Fidesz zachowują się egoistycznie"
Na uwagę, że "Polska i Węgry nie grają już razem", bo podzielił je stosunek do Rosji, Weber odpowiedział: – To kolejny sygnał, że PiS, Fidesz, inne populistyczne ugrupowania nie myślą o przyszłości Unii, lecz jedynie o interesie swoim i swoich państw. – Zachowują się egoistycznie, blokują Europę – oświadczył polityk, który jestem szefem największej frakcji Parlamentu Europejskiego, chadeckiej EPP.
Zapytany, czy pojednanie Polski z Niemcami poszło na tyle daleko, aby Bundeswehra mogła dziś stacjonować w naszym kraju i bronić go przed rosyjskim zagrożeniem, Weber odpowiedział twierdząco, zaznaczając, że pojednanie polsko-niemieckie "bardzo się rozwinęło".
– Czujemy, że należymy do tej samej wspólnoty cywilizacyjnej. Niemcy powinny więc być gotowe na wysłanie wojsk do Polski, jeśli Polska o to poprosi. Bezpieczeństwo Polski jest w interesie całej Europy – ocenił.
Weber: W sprawie Rosji byliśmy naiwni
Komentując budowę gazociągu Nord Stream 2, Weber tłumaczył, że był to projekt Gerharda Schroedera, forsowany przez socjalistów i niepowstrzymany przez tzw. wielką koalicję pod rządami Angeli Merkel. – Muszę jednak przyznać, że nie tylko Niemcy, ale cały Zachód nie słuchał wystarczająco państw Europy Środkowo-Wschodniej, które wiedziały, czym jest Rosja – powiedział.
– Byliśmy naiwni w szczególności po aneksji Krymu w 2014 r. Powinniśmy wtedy zrozumieć, co się szykuje. Tak się nie stało: tym większy jest dziś nasz szok na widok brutalności Rosjan w Ukrainie – stwierdził niemiecki europoseł.