Korwin-Mikke udostępnił zdjęcie zamordowanych Ukraińców. "To w ogóle nie muszą być trupy"
Strona ukraińska poinformowała o "wyzwoleniu od wroga" miejscowości położonych w obwodzie kijowskim. Ukraińcy z rąk żołnierzy wojska Federacji Rosyjskiej mieli odbić ponad 30 miast i wsi.
Jednak w miejscowości Bucza około Kijowa znaleziono masowe groby. "Masakra była celowa. Rosjanie dążą do wyeliminowania jak największej liczby Ukraińców. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić" – napisał minister spraw zagranicznych Ukrainy. "Nienawiść Rosjan do Ukraińców wykracza poza wszystko, co Europa widziała od II wojny światowej" – dodał.
Dmytro Kułeba ponownie zaapelował do europejskich i światowych liderów o wzmocnienie sankcji. Chodzi o: embargo na ropę, gaz i węgiel, zamknięcie wszystkich portów dla rosyjskich statków i towarów oraz odłączenie wszystkich rosyjskich banków od systemu SWIFT.
Korwin-Mikke zabiera głos
Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke podważa jednak oficjalną wersję wydarzeń. Uwagę polityka zwróciły m.in.... nietknięte domy.
"Zauważyliście Państwo, że domy są niemal nietknięte (pewno nie...)? A pomyśleliście, dlaczego chowa się ludzi w masowych grobach - a nie chowają ich krewni (w Buczy żyło 36 tys.)? I czemu krewni nie usunęli tych ciał z ulicy? Patrzcie i MYŚLCIE! To nie boli" – stwierdził.
Dalej polityk stwierdza, że jeśli nawet część mieszkańców opuściła miasteczko, "to na pewno po wyjściu Rosjan w ciągu godziny byliby z powrotem! I zajęliby się pochówkiem krewnych".
Następnie poseł udostępnił zdjęcie z ciałami zamordowanych osób. Na fotografii widać m.in. nagie, kilikletnie dziecko ze związanymi rękoma. "To MOGĄ być ofiary Rosjan. Albo rodzina zamordowana przez Ukraińców, bo poszła na kolaborację. To w ogóle nie muszą być trupy: nie widać ran. I dlaczego twarze, jak i na innych zdjęciach, zasłonięte? Wy jesteście ŚLEPYMI WYZNAWCAMI - a ja podczas wojny nie wierzę NIKOMU" – stwierdził polityk.
Korwin-Mikke w ogniu krytyki
Ze zrozumiałych względów wpisy posła Konfederacji stały się obiektem ostrej krytyki. Polityka atakowali zarówno przedstawiciele prawicy, lewicy, dziennikarze, jak również i zwykli internauci.