"Opozycja bardziej ceni sobie porządek komunistyczny". Ast o reformie sądownictwa
W czwartek komisja pozytywnie zaopiniowała poprawki zgłoszone przez klub Prawa i Sprawiedliwości, dotyczące m.in. wyboru prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Odrzucono jednak poprawki opozycji. Zakładały one m.in. unieważnienie wszystkich wyroków wydanych przez sędziów powołanych przez prezydenta na wniosek obecnej KRS.
– Można było spodziewać się poprawek opozycji (…). Oczywiście te poprawki nie miały szans na akceptację, ponieważ są powtórzeniem projektów, które zostały odrzucone w pierwszym czytaniu i które są zupełnie rozbieżne z projektem prezydenckim - skomentował Marek Ast w Polskim Radiu.
Opozycja kwestionuje prerogatywę prezydenta
Zdaniem przewodniczącego komisji opozycja kwestionuje prerogatywę prezydenta Andrzeja Dudy do powoływania sędziów. – Jeśli kwestionują status sędziów, którzy zostali wskazani przez Krajową Radę Sądownictwa w ostatnim czasie, a powołani przez prezydenta, to w istocie kwestionują prerogatywę prezydencką – tłumaczył Ast.
Poseł zwrócił uwagę, że z poprawek zgłoszonych przez opozycję wynikało, że żądają oni "usunięcia sędziów powołanych przez prezydenta, a wyroki, które przy ich udziale zostały wydane, miałyby po prostu zostać unieważnione". – Minister Kaleta zareagował tutaj bardzo ostro, wskazując, że nawet po 1989 roku nie podjęto tego rodzaju decyzji, aby ustawą unieważniać wyroki sądów PRL-owskich. Zdaje się, że opozycja bardziej sobie ceni porządek komunistyczny niż porządek demokratycznego państwa – wskazał Marek Ast.
W piątek o spór dotyczący reformy sądownictwa pytany był także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. – Oczekiwania Unii Europejskiej, a w szczególności oczekiwania Niemiec wobec Polski są takie, że nie chcą aby Polacy zmieniali system wyboru sędziów. Żebyśmy mieli system, którego życzy sobie Bruksela. W Niemczech sędziów Sądu Najwyższego bezpośrednio powołują politycy. W Hiszpanii jest taki system jak w Polsce byłby po reformach. Ale Polakom nie wolno reformować sądownictwa – mówił wiceszef resortu sprawiedliwości.