Co dalej z ruchem lotniczym nad Polską? Premier Morawiecki zabrał głos
Od kilku tygodni toczą się negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego dotyczące m.in. bezpieczeństwa, regulaminu pracy oraz regulaminu wynagradzania. Rząd zaakceptował wszystkie żądania związane z bezpieczeństwa. Obecnie rozmowy dotyczą podwyżek i czasu pracy.
Morawiecki: Musimy się z tym liczyć
– Minister Adamczyk prowadzi negocjacje wraz z kierownictwem PAŻP z kontrolerami lotów. Jest to relatywnie niewielka grupa osób, tu w Warszawie ok. 200 osób o średnich zarobkach ok. 45 tys. złotych miesięcznie. W całej Polsce jest to grupa kilkuset osób o też wysokich średnich wynagrodzeniach w miesiącu, to podałem miesięczne wynagrodzenia. Pan minister Adamczyk zaproponował bardzo konstruktywne, dobre propozycje. Liczymy na to, że one zostaną przyjęte – mówił premier Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Podkreślił jednak, że jeżeli nie uda się wypracować porozumienia, to będzie mogło odbywać się tyle lotów, ile ze względów bezpieczeństwa będzie dopuszczonych.
– Po drugie, jest aspekt bezpieczeństwa związany z wojną w Ukrainie, a więc ta odpowiedzialność kontrolerów lotów, musi być szczególnie uwypuklona w związku z tym bardzo trudnym czasem w jakim funkcjonujemy. Więc bardzo wszystkich państwa proszę o kompromisowe podejście i o to, aby uzgodnić kompromis z panem ministrem Adamczykiem – mówił.
Premier zaznaczył, że jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że jakieś loty zostaną anulowane, to rząd będzie starał się również skompensować utratę środków. – Przynajmniej częściowo, tym osobom, które już wcześniej wpłaciły środki na te loty – dodał szef rządu.
Rząd reaguje
Ponieważ dotychczas nie udało się jednak osiągnąć porozumienia gwarantującego, że po 30 kwietnia nie będzie problemu z dostępnością kontrolerów lotów, w poniedziałek późnym wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów ws. ograniczeń w ruchu lotniczym.