Von der Leyen zapowiada skoordynowaną reakcję na szczeblu UE
Rosyjska spółka potwierdziła we wtorek, że wstrzymuje dostawy gazu do Polski. Decyzja rosyjskiego koncernu państwowego ma związek z dekretem podpisanym przez prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Według dokumentu, "kraje nieprzyjazne Rosji" zostały zobowiązane do płatności za gaz w rublach.
"PGNiG otrzymało od Gazpromu pismo zapowiadające całkowite wstrzymanie dostaw w ramach kontraktu jamalskiego. PGNiG i GAZ-SYSTEM informują, że obecnie wszystkie dostawy do odbiorców są realizowane zgodnie z ich zapotrzebowaniem. Spółki monitorują sytuację i są przygotowane na różne scenariusze" – przekazało w oficjalnym komunikacie w tej sprawie PGNiG.
W podobnej jak Polska sytuacji jeśli chodzi o rosyjski gaz, znalazła się dziś również Bułgaria.
Von der Leyen: Planujemy skoordynowaną reakcję UE
Ogłoszenie przez Gazprom jednostronnego wstrzymania dostaw gazu do odbiorców w Europie jest kolejną próbą wykorzystania gazu przez Rosję jako instrumentu szantażu – oceniła Ursula von der Leyen.
Działania władz Federacji Rosysjkiej szefowa Komisji Europejskiej określiła jako "nieuzasadnione i niedopuszczalne". "Po raz kolejny pokazuje to nierzetelność Rosji jako dostawcy gazu. Jesteśmy przygotowani na ten scenariusz. Jesteśmy w ścisłym kontakcie ze wszystkimi państwami członkowskimi" – oznajmiła.
Polityk podkreśliła, że UE "nad zapewnieniem alternatywnych dostaw i możliwie najwyższych poziomów magazynowania w całej UE. Państwa członkowskie wprowadziły plany awaryjne na taki właśnie scenariusz, a my współpracowaliśmy z nimi w koordynacji i solidarności. Właśnie odbywa się spotkanie grupy koordynacyjnej ds. gazu. Planujemy naszą skoordynowaną reakcję UE" – stwierdziła.