Obajtek: Kiedy przejmiemy Lotos, na jaw wyjdzie wiele tajemnic
Obajtek mówił w TVP Info, że gdy w Polsce działała mafia paliwowa, do kraju wjeżdżało codziennie 700 cystern. – Przecież ten wjazd paliw do Polski, poza nasz system podatkowy, obniżał wartość zarówno Lotosu, jak i PKN Orlen – ocenił.
– Później, 2011 rok, słowa Donalda Tuska o tym, że nic w tym strasznego, gdyby Lotos nawet sprywatyzowano i gdyby przeszedł w ręce Rosjan. Proszę sobie teraz wyobrazić, gdyby rafineria Lotos była własnością Rosjan – dodał.
Fuzja Lotosu z Orlenem
Przekonywał, że fuzja Lotosu z Orlenem to "połączenie poprzez przejęcie". – Budujemy silny koncern multienergetyczny, który będzie miał paliwo, ale i gaz. Takie fuzje robi się na całym świecie, bo one wzmacniają gospodarkę – powiedział.
Pytany o ataki na swoją osobę Obajtek odparł: – Sądzę, że jeszcze wiele tajemnic wyjdzie w tym zakresie w momencie, kiedy przejmiemy Lotos.
– Ten atak jest nieprawdopodobny, wbrew gospodarce i zasadom biznesu. Przecież na całym świecie realizuje się takie fuzje i wpuszcza się partnerów, bo dziś my potrzebujemy technologii, a oni rynków. Tylko to jest kwestia, jakie zawiera się umowy – tłumaczył.
Obajtek: Z ataków na mnie nic nie wyszło
Jednocześnie stwierdził, że z ataków na niego i jego rodzinę "nic nie wyszło". – To były jedne wielkie pomówienia, większość spraw w sądzie wygrywam. Ale nie poddałem się, bo uważam, że to, co robię jest dobre dla całej gospodarki i dla następnych pokoleń – oświadczył.
Obajtek podkreślił, że gdyby 4-5 lat temu Polska nie zaczęła procesu dywersyfikacji dostaw ropy, to "dziś mielibyśmy potworny problem". – Nie bylibyśmy w stanie szybko zdywersyfikować dostaw ropy, bo każda rafineria nie może pracować na każdym gatunku ropy, bo jest połączona z petrochemią. (…) Taki proces trwa parę lat – zaznaczył.