Finlandia chce wejść do NATO. Reaguje rzecznik Kremla

Dodano:
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: Wikimedia Commons
Wejście Finlandii do NATO jest definitywnym zagrożeniem dla Rosji – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Prezydent Sauli Niinistö i premier Sanna Marin wydali w czwartek wspólnie oświadczenie w sprawie "niezwłocznego" przystąpienia Finlandii do NATO.

W rozmowie z dziennikarzami podczas telekonferencji w Moskwie rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wyraził żal z powodu decyzji fińskich władz i zapowiedział "symetryczną odpowiedź".

Jak odpowie Moskwa?

Zapytany, czy wejście Finlandii do NATO jest zagrożeniem dla Rosji, Pieskow odpowiedział: "Zdecydowanie. Rozszerzenie NATO nie czyni naszego kontynentu bardziej stabilnym i bezpiecznym". I dodał, że Finlandia przyłączyła się do "nieprzyjaznych kroków" przeciwko Rosji.

Dopytywany, jaka będzie odpowiedź Moskwy, rzecznik Kremla stwierdził, że "wszystko będzie zależeć od tego, jak przebiegnie proces rozszerzenia NATO" i od stopnia, w jakim infrastruktura wojskowa Sojuszu zbliży się do granic Rosji.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że przed rosyjską inwazją na Ukrainę, Finlandia od II wojny światowej prowadziła politykę neutralności wobec Rosji, z którą dzieli granicę o długości 1340 km.

Finlandia prawdopodobnie dołączy do NATO jeszcze w tym roku, wraz ze swoim sąsiadem – Szwecją.

Wojna Rosji z Ukrainą

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę prawie 6 mln ludzi, z czego najwięcej (3,3 mln) do Polski.

Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Według Moskwy na Ukrainie nie mamy do czynienia z wojną, lecz "specjalną operacją wojskową".

Źródło: Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...