Była ambasador USA w Polsce: Weszliśmy w nową erę niestabilności

Dodano:
Była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher Źródło: PAP / Marcin Obara
Nasze instytucje zawodzą, polityka upada w gruzach, weszliśmy w nową erę niestabilności – mówiła była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

W rozmowie z portalem interia.pl amerykańska dyplomatka mówiła o wojnie na Ukrainie oraz o jej konsekwencjach.

Mosbacher: Nowa era

Zapytana, czy widzi możliwości wyjścia z obecnej sytuacji wojenno-gospodarczej "z twarzą i godnością", Georgette Mosbacher odpowiedziała, że "nasze instytucje zawodzą, polityka upada w gruzach, weszliśmy w nową erę niestabilności, ale z drugiej strony są ludzie, którzy właśnie w takich chwilach pokazują to, co jest w człowieczeństwie najpiękniejsze". Polityk ze Stanów Zjednoczonych zwróciła przy tym uwagę na postawę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nazywając do "liderem, którzy dojrzał do powagi chwili".

Była ambasador amerykańska w Warszawie wskazała także na działania Polski w dobie kryzysu uchodźczego za naszymi wschodnimi granicami państwowymi. – Przecież bez pytania "za co i co dalej", bez wsparcia Unii, z dnia na dzień przyjęliście pod własny dach ponad trzy miliony uchodźców. To coś absolutnie niesamowitego. Bez żadnych obozów przejściowych! Polska zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla za to, co zrobiła dla Ukrainy. To rzecz bezprecedensowa w historii – stwierdziła. I dodała: "W mrocznych czasach takie zachowania przywracają wiarę w ludzkość".

Pokojowa Nagroda Nobla?

Już na początku maja tego roku w rozmowie z mediami Georgette Mosbacher podkreślała, iż Polsce należy się Pokojowa Nagroda Nobla za postawę wobec wojny na Ukrainie. Dyplomatka zaznaczyła, że w naszym kraju ukraińscy uciekinierzy nie trafiają do obozów dla uchodźców, ale do domów obywateli. – To mówi wszystko o polskim charakterze – skomentowała.

Wcześniej amerykańska polityk oceniła, iż wiele informacji na temat rzekomej niepraworządności w Polsce, to "efekt rosyjskiej dezinformacji".

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...