Wojna na Ukrainie. Chiny bronią Rosji i oskarżają Zachód
– Chiny sprzeciwiają się polityce Stanów Zjednoczonych i szeregu państw zachodnich w sprawie podżegania do konfliktu na Ukrainie i uważają za konieczne zaprzestanie zwiększania presji na Rosję poprzez jednostronne sankcje – powiedział w środę rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian.
– Jeśli chodzi o sytuację na Ukrainie, Chiny nalegają, aby USA i inne państwa zachodnie przestały podsycać ogień i zaostrzać jednostronne sankcje wobec Rosji – stwierdził dyplomata.
Przekonywał, że Pekin "wykorzystuje różne kanały" do utrzymywania kontaktów ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. – Wzywamy do zawieszenia broni i zakończenia działań wojennych – podkreślił rzecznik.
Wojna Rosji z Ukrainą. Po czyjej stronie są Chiny?
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny są języczkiem u wagi ze względu na bliskie stosunki z Rosją z jednej strony i konfrontację ze Stanami Zjednoczonymi z drugiej. Oficjalnie Pekin pozostaje neutralny wobec wydarzeń na Ukrainie i w oficjalnych komunikatach nie nazywa tego co się dzieje "wojną".
Rzecznik chińskiego MSZ stwierdził pod koniec kwietnia, że "z zewnątrz może się to wydawać konfliktem między Rosją a Ukrainą, jednak faktycznymi stronami konfliktu są Rosja i Stany Zjednoczone, które są reprezentowana przez NATO". Przekonywał, że "Unia Europejska musi zastanowić się nad tym, kto na tej wojnie czerpie najwięcej, kto jest teatrem działań wojennych, a kto na tej wojnie najwięcej traci".
Według "Global Times", gazety kontrolowanej przez chińską partię komunistyczną, "charakter konfliktu rosyjsko-ukraińskiego to gra strategiczna między Moskwą a Waszyngtonem, a fakty świadczą o tym, że konflikt stworzył nową sytuację, która zaszkodziła Ukrainie, Rosji i reszcie Europy, ale przyniosła korzyści tylko USA".