Chińskie MSZ: To nie Rosja i Ukraina są stronami konfliktu

Chińskie MSZ: To nie Rosja i Ukraina są stronami konfliktu

Dodano: 
Zhao Lijian, rzecznik chińskiego MSZ
Zhao Lijian, rzecznik chińskiego MSZ Źródło: PAP/EPA
Prawdziwymi stronami konfliktu nie są Moskwa i Kijów, ale Rosja i USA reprezentowane przez NATO – powiedział o wojnie na Ukrainie rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian.

– Moi koledzy i ja wielokrotnie podkreślaliśmy, że z zewnątrz może się to wydawać konfliktem między Rosją a Ukrainą, jednak faktycznymi stronami konfliktu są Rosja i Stany Zjednoczone, które są reprezentowana przez NATO – stwierdził Lijian, cytowany w piątek przez agencję TASS.

Przekonywał, że "Unia Europejska musi zastanowić się nad tym, kto na tej wojnie czerpie najwięcej, kto jest teatrem działań wojennych, a kto na tej wojnie najwięcej traci".

– Mamy nadzieję, że Europa dojdzie do niezależnej oceny Chin, zacznie prowadzić niezależną politykę wobec Chin i wspólnie ze stroną chińską umożliwi stabilny i stały rozwój stosunków dwustronnych – oświadczył rzecznik.

Wojna Rosji z Ukrainą. Po czyjej stronie są Chiny?

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Chiny są języczkiem u wagi ze względu na bliskie stosunki z Rosją z jednej strony i konfrontację ze Stanami Zjednoczonymi z drugiej. Oficjalnie Pekin pozostaje neutralny wobec wydarzeń na Ukrainie i w oficjalnych komunikatach nie nazywa tego co się dzieje "wojną".

W połowie marca rosyjskie media podały, że Rosja i Chiny chcą zintegrować wymianę swoich danych finansowych, żeby ominąć system SWIFT, od którego część rosyjskich banków odcięto w ramach sankcji za atak na Ukrainę, który trwa już ponad miesiąc.

Podczas szczytu UE-Chiny, który odbył się 1 kwietnia, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Bruksela oczekuje od Pekinu, że nie będzie ingerował w unijne sankcje i wpłynie na Moskwę, aby zakończyła wojnę na Ukrainie.

Czytaj też:
Rosja zaatakowała Kijów podczas wizyty szefa ONZ. "Byłem zszokowany"
Czytaj też:
Były amerykański żołnierz zabity na Ukrainie

Źródło: TASS / Reuters / CNN
Czytaj także