Odbudowa Ukrainy. Przydacz: Nie może być tak, że płacił będzie polski podatnik. Zapłacić ma Rosja
W szwajcarskim Lugano we wtorek zakończyła się międzynarodowa konferencja poświęcona odbudowie Ukrainy.
Wiceminister Marcin Przydacz zapewnił na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia, że Polska będzie odgrywała bardzo istotną rolę w procesie odbudowy Ukrainy.
– Proces odbudowy Ukrainy w częściach bezpiecznych, w naszym przekonaniu, powinien zacząć się już dziś. Ukraina musi mieć możliwość gospodarczego wytrzymania tego nacisku. Wojna dzisiejsza to nie tylko wojna na froncie, ale także i wojna gospodarcza, jaką prowadzi Rosja. PKB ukraińskie spada w ostatnich miesiącach bardzo intensywnie, także z uwagi na liczną migrację uchodźczą z Ukrainy – wskazał wiceszef MSZ.
Kto zapłaci za odbudowę Ukrainy?
Powiedział, że polska delegacja podczas konferencji w Lugano zachęcała międzynarodowe instytucje finansowe do intensyfikacji wsparcia finansowego Ukrainy. Drugim polskim postulatem było pozyskanie środków z konfiskaty rosyjskich rezerw walutowych.
– To Rosja odpowiada za inwazję, to Rosja odpowiada za zniszczenie i to Rosja powinna przede wszystkim zapłacić za odbudowę Ukrainy. Nie może być tak, że podatnik polski, brytyjski, czy amerykański będzie za to płacił. Polski przedsiębiorca powinien mieć szansę skorzystania z tej odbudowy, ale za środki, które zostaną skonfiskowane Rosjanom – podkreślił Przydacz.
Zdaniem wiceszefa MSZ Polska może pomóc Ukrainie w odbudowie infrastruktury oraz reformach administracji: – Sfer inwestycyjnych z perspektywy polskiej jest bardzo dużo.
– Dziś dyskusja była o przydzieleniu konkretnych regionów, w których dane państwo mogłoby skoncentrować swoją uwagę. My już wcześniej, zanim dzisiejsze mapy były prezentowane przez premiera Ukrainy Denysa Szmyhala w Lugano, ustaliliśmy – pan premier Morawiecki z premierem Szmyhalem – że tym obwodem, na którym Polska dzisiaj będzie się koncentrować to obwód charkowski. Tam już są poczynione pierwsze projekty, w których będziemy współpracować, także w kontekście przemysłu cięższego, ale także i tego zaawansowanego technologicznie – poinformował gość PR3.