Kwaśniewski: Putin już w 2002 r. opowiedział mi o swoim strategicznym celu
W wywiadzie dla agencji Ukrinform były prezydent powiedział, że nigdy nie miał złudzeń w sprawie intencji Putina wobec Ukrainy. Kwaśniewski wspomniał, że już w 2002 r. Putin opowiedział mu o swoim strategicznym celu – odbudowie wielkiej Rosji, co trudno sobie wyobrazić bez Ukrainy.
Jak podkreślił Kwaśniewski, w kolejnych latach zdał sobie sprawę, że to z tego powodu Rosja wywiera naciski polityczne i gospodarcze, stosuje szantaż gazowy i utrudnia podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE.
– Jednak szczerze przyznaję: wydawało mi się, że Putin jest pragmatykiem, więc nie zaatakuje Ukrainy, bo to wyglądałoby na szaleństwo – powiedział były prezydent, dodając, że rozpoczynając inwazję "Putin popełnił historyczny błąd, którego cena będzie ogromna dla Rosji".
"Putin nie może przegrać, a Ukraina nie może się poddać"
Zdaniem Kwaśniewskiego Putin nie może przegrać, a Ukraina nie może się poddać, więc wojna będzie długa. Jak podkreślił, trudno mu wyobrazić sobie punkt zwrotny, kiedy obie strony będą gotowe na ustępstwa i zasiądą do stołu negocjacyjnego.
– Nie wierzę, że Putin jest gotowy na ustępstwa i powrót do sytuacji sprzed 24 lutego w warunkach, w których Rosja jest już na południu Ukrainy, kiedy otworzyła korytarz na Krym, przejęła kontrolę nad Morzem Azowskim i zdobyła Mariupol. Jednocześnie nie wyobrażam sobie żadnego ukraińskiego polityka, który zacząłby mówić o jakichkolwiek ustępstwach terytorialnych wobec Rosji. Dlatego pokojowe rozwiązanie problemu jest dziś całkowicie niemożliwe – stwierdził Kwaśniewski.
Zamrożenie konfliktu?
Podkreślił zarazem, że jeśli obie strony, zwłaszcza Rosjanie, przyznają, że wyczerpały swoje siły i potrzebują czasu na ich odbudowę, może pojawić się jakaś inicjatywa rozejmu i zamrożenie konfliktu. – W takich warunkach trudno się rozwijać i mieć dalekosiężne plany, bo dziś konflikt jest zamrożony, a jutro może zostać odmrożony – tłumaczył.
Zaznaczył, że w tym momencie nie widzi szans na porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją, które gwarantowałyby najważniejsze światowe mocarstwa.