– Jeśli chodzi o plan pokojowy, to tak, jest to możliwe po spełnieniu przez Ukrainę wszystkich wymagań strony rosyjskiej – powiedział Pieskow, cytowany w czwartek przez agencję RIA Novosti.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie dziennikarzy, czy Kreml miał możliwość zapoznania się z artykułem w amerykańskim wydaniu "The National Interest", w którym opublikowano plan pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie poprzez m.in. wynegocjowanie dla niej statusu bufora.
Zapytany, jakie są żądania Rosji, rzecznik Kremla odpowiedział: "Ukraina wie wszystko bardzo dobrze".
Rozbiór Ukrainy
Rosyjski prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik, które w przededniu inwazji Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa nazywa swoje działania "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy". Używanie w tym kontekście słów "inwazja" lub "wojna" zostało zakazane przez Roskomnadzor, rosyjski państwowy regulator mediów i internetu.
Drugi etap konfliktu
Rosyjska inwazja to drugi etap konfliktu, który trwa od 2014 r., kiedy separatyści przejęli kontrolę nad dużymi połaciami wschodniej Ukrainy. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Miedwiediew wyjaśnia, dlaczego działania na Ukrainie to "operacja specjalna", a nie wojnaCzytaj też:
Rosjanie ukradli panele słoneczne z największej elektrowni na UkrainieCzytaj też:
Szef komisji w Bundestagu: Sankcje wobec Rosji szkodzą Niemcom