Vinatier został skazany w 2024 r. na trzy lata więzienia za nieprzestrzeganie przepisów nakładających na osoby uznane za "agentów zagranicznych" obowiązek rejestracji i spełnienia szeregu warunków. Obecnie grozi mu także zarzut szpiegostwa.
Francja twierdzi, że Vinatier został zatrzymany bezprawnie i domaga się jego uwolnienia. Prezydent Emmanuel Macron zaprzeczył, jakoby Vinatier pracował dla rządu i określił jego aresztowanie jako część kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez Moskwę.
Pieskow: Piłka jest po stronie Paryża
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał w czwartek, że Moskwa złożyła Paryżowi propozycję w tej sprawie. – Piłka jest teraz po stronie Francji – dodał.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w zeszłym tygodniu, że zajmie się sprawą Vinatiera, po tym jak francuski dziennikarz zapytał go o to podczas transmitowanej w telewizji konferencji prasowej.
Rodzina naukowca pozostaje "ostrożnie optymistyczna" i ma nadzieję, że uda się go uwolnić podczas świąt noworocznych oraz prawosławnego Bożego Narodzenia, przypadającego na 7 stycznia.
Francuz w rosyjskim więzieniu
Vinatier, który pracuje dla szwajcarskiej organizacji pozarządowej zajmującej się mediacją w konfliktach, został skazany na trzy lata więzienia w czerwcu ub.r. Oskarżono go o gromadzenie informacji wojskowych bez rejestracji u władz rosyjskich – za co przeprosił i dodał, że nie był świadomy, iż jest do tego zobowiązany.
W przypadku skazania za szpiegostwo grozi mu 20 lat więzienia.
Agencja prasowa AFP zwraca uwagę, że propozycja Kremla w sprawie Vinatiera pojawiła się w momencie, w którym Rosja i Francja wyraziły zainteresowanie możliwym wznowieniem rozmów między prezydentami Putinem i Macronem.
Czytaj też:
Macron za wznowieniem rozmów z Putinem. Jest reakcja Kremla
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
