"Kraj, który się boi". Ukraińcy wyśmiali decyzję Putina

Dodano:
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Michajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, skomentował decyzję rosyjskiego przywódcy o zatwierdzeniu nowej strategii morskiej.

W niedzielę prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził nową doktrynę morską Federacji Rosyjskiej. Dokument wskazuje zagrożenia dla państwa i ważnych regionów mających wpływ na rozwój kraju.

Uroczystość podpisania dekretów tworzących nowe cele i zadania rosyjskiej marynarki wojennej odbyła się w gmachu Państwowego Muzeum Historycznego w Sankt Petersburgu w Twierdzy Piotra i Pawła.

Jednym z głównych zagrożeń wymienionych w dokumencie jest „globalny wpływ Stanów Zjednoczonych”. Z kolei celem Rosja jest „dominacja na Oceanie Światowym”. Doktryna wspomina także o „chęci Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników do ograniczenia dostępu Federacji Rosyjskiej do zasobów Oceanu Światowego i ważnych szlaków komunikacji morskiej”.

Za kolejne zagrożenie uznano „roszczenia” terytorialne kilku państw wobec Federacji Rosyjskiej dotyczące rosyjskich regionów przybrzeżnych i wyspiarskich. Uwzględniono tu także przyszłą ekspansję NATO, czyli wejście Szwecji i Finlandii do bloku.

Reakcja Ukrainy na nową doktrynę

Do planów Rosji odniósł się doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Michajło Podolak. Polityk zrobił to w kąśliwy sposób.

„Kraj, który boi się parady na Morzu Czarnym ogłasza kurs na dominację na Oceanie Światowym? Od 24 lutego Rosja straciła na Ukrainie 15 statków, w tym krążownik «Moskwa». Nie ma marynarki wojennej. Może lepiej od razu wyznaczyć kurs na «wyzwolenie Atlantydy»?” – napisał Podolak na Twitterze.

Rosjanie tracą "Moskwę"

14 kwietnia rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło zatonięcie krążownika rakietowego "Moskwa" – flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej, który brał udział w inwazji na Ukrainę. Jednostka została uszkodzona w wyniku ataku przy pomocy ukraińskich pocisków manewrujących Neptun.

Według ustaleń CNN i "New York Timesa" atak na krążkownik "Moskwa" został przeprowadzony dzięki wywiadowi USA. Informację miało potwierdzić kilku amerykańskich urzędników.

Ukraińcy, widząc rosyjski okręt wojenny na Morzu Czarnym, mieli skontaktować się z Amerykanami w celu potwierdzenia, czy to rzeczywiście "Moskwa". Stany Zjednoczone miały odpowiedzieć, że tak, i dostarczyć informacji o lokalizacji jednostki.

Zapraszamy do wypróbowania „DO RZECZY+”

TYLKO 1,90 ZŁ ZA TYDZIEŃ i TAK PRZEZ 12 TYGODNI!

Dzięki „DO RZECZY+” zyskają Państwo dostęp do: wydań tygodnika i miesięcznika, dodatkowych artykułów naszych publicystów: Rafała Ziemkiewicza, Pawła Lisickiego, Łukasza Warzechy i wielu innych oraz programów „Polska Do Rzeczy” i „Antysystem”.

WYPRÓBUJ

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...