Ostrzał Mikołajowa. Władze Ukrainy podsumowały zniszczenia

Dodano:
Zniszczenia po rosyjskich ostrzałach na Ukrainie Źródło: PAP / Alena Solomonova
Władze Ukrainy dokonały podsumowania zniszczeń po nocnych ostrzałach Mikołajowa w południowej części kraju. Do zdarzenia doszło około 02:00.

Mikołajów doznał ciężkiego rosyjskiego ataku rakietowego minionej nocy. W środę rano o sytuacji poinformował mer miasta Ołeksandr Sienkewycz w mediach społecznościowych. Jednocześnie zaapelowano do mieszkańców o pozostanie w schronach przeciwlotniczych.

W mieście na kilka godzin przestały działać alarmowe linie telefoniczne numer 101 i 102. Ponownie uruchomiono jest dopiero po godz. 06:00 rano.

Według wstępnych ustaleń miejscowych władz ukraińskich, w konsekwencji tragicznej agresji wojsk Federacji Rosyjskiej nikt nie został ranny.

Mikołajów. Podsumowanie zniszczeń

Mer Ołeksandr Sienkiewycz na łamach agencji informacyjnej Unikform, na którą powołała się Wyborcza.pl, poinformował, że w wyniku nocnych nalotów na Mikołajów uszkodzone zostały główny budynek uniwersytetu oraz aż 27 domów mieszkalnych. Narodowy Uniwersytet Czarnomorski im. Petra Mohyły w centralnej części miasta uległ zniszczeniu po eksplozji dwóch pocisków serii S-300. Uszkodziły one ściany budynku, okna, drzwi, zniszczyły sufit i dekorację wewnętrzną.

Ogólnie ze wszystkich budynków wyleciały łącznie 154 okna. Ponadto, w trzech domach dachy zostały całkowicie zniszczone, a w 11 – częściowo uszkodzone.

Rosyjska inwazja militarna na Ukrainę

Rosyjska inwazja militarna na Ukrainę trwa od 24 lutego tego roku. Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin informował, że celem działań jest "demilitaryzacja" i "denazyfikacja" państwa ukraińskiego.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował niedawno do obywateli kraju, aby nie ograniczali działalności i nie zaprzestali wspierania armii ukraińskiej w walce z Rosjanami. Przywódca w codziennym orędziu do narodu wezwał rodaków do robienia wszystkiego, co możliwe, aby zmęczyć Rosję wojną.

Źródło: Unikform / Wyborcza.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...