Nocny ostrzał Mikołajowa. Władze apelują do mieszkańców

Nocny ostrzał Mikołajowa. Władze apelują do mieszkańców

Dodano: 
Wojna na Ukrainie
Wojna na Ukrainie Źródło:PAP/EPA / Roman Pilipey
Ubiegłej nocy doszło do potężnego ostrzału Mikołajowa – podał mer miasta Ołeksandr Sienkewycz. Władze apelują o pozostanie w schronach przeciwlotniczych.

Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz w ciągu ostatnich kilku godzin informował w mediach społecznościowych o ostrzale miasta przez Rosjan.

twitter

"Potężne wybuchy. Słychać je w różnych częściach miasta. Pozostańcie w schronach dopóki nie wyłączy się alarm przeciwlotniczy” – pisał Sienkewycz ubiegłej nocy.

Jak relacjonują media, w mieście na kilka godzin przestały działać alarmowe linie telefoniczne 101 i 102. Ponownie uruchomiono jest po godzinie 6 rano.

Z informacjami podawanych przez władze wynika, że w wyniku ostrzału nikt nie został ranny.

Zełenski apeluje do Ukraińców

Tymczasem prezydent Ukrainy apeluje do rodaków, aby nie ograniczali własnej działalności i nie zaprzestali wspierania armii. Podczas swojego codziennego przemówienia do narodu Wołodymyr Zełenski wezwał Ukraińców do robienia wszystkiego co możliwe, aby zmęczyć Rosję wojną.

Zełenski podziękował wszystkim Ukraińcom, którzy "pomagają naszym Siłom Zbrojnym, naszemu wywiadowi, naszym służbom specjalnym w osłabianiu armii okupacyjnej". Prezydent stwierdził, że takie działania to "istotna zaleta Ukrainy i podstawowa przyczyna naszego przyszłego zwycięstwa".

– To jest wojna wyzwoleńcza ludu, to ogólnoukraińska walka o wolność i niepodległość naszego państwa – podkreślił Zełenski.

Rosyjska inwazja na Ukrainę

Od 24 lutego trwa rosyjska agresja na Ukrainę. Jednak już na kilka tygodni przed napaścią Rosjan, spekulowano o możliwych wybuchu wojny. O planach Kremla donosiły m.in. amerykańskie i brytyjskie służby.

W rozmowie z "Washington Post" prezydent Ukrainy wyjaśnił, dlaczego przed inwazją nie alarmowano intensywniej obywateli. – Nasza intuicja zdała egzamin: jeśli przed inwazją zasiejemy wśród ludzi chaos, to Rosjanie nas pożrą. Bo podczas chaosu ludzie uciekają z kraju – powiedział Zełenski.

Czytaj też:
Rosjanie zamknęli most na Krym. Ukraińskie media: To przykrywka
Czytaj też:
Ukraiński dziennikarz o polskim "dniu zwycięstwa"

Źródło: ukrinform.net/The Kyiv Independent
Czytaj także