Biden: Amerykanie będą bronić Tajwanu

Dodano:
Joe Biden, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zadeklarował, że Amerykanie będą bronić Tajwanu w przypadku ewentualnej agresji ze strony Chin.

Joe Biden wypowiedział te słowa w telewizji CBS. W tym czasie Władimir Putin rozmawiał w Azerbejdżanie z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Zdaniem ekspertów istnieją obawy, że agresja Rosji na Ukrainę może zainspirować Państwo Środka do ataku na wyspę Tajwan.

USA od 1979 roku oficjalnie uznają Tajwan jako część terytorium Chin, ale podpisany przez Stany Zjednoczone Taiwan Relation Act zobowiązuje Amerykanów do pomocy w wyposażeniu wyspy w celu jej obrony.

Joe Biden odniósł się do dokumentu i na pytanie o zaangażowanie Waszyngtonu w sprawy Tajwanu odparł, że USA nie zachęcają wyspy do dążenia do niepodległości, "bo to jej decyzja". Jednak gdyby doszło do "bezprecedensowego ataku" ze strony Chin, prezydent zapowiedział pomoc obronną dla wyspiarzy.

– Siły amerykańskie, amerykańscy mężczyźni i kobiety broniliby Tajwanu w przypadku chińskiej inwazji? – pytał dziennikarz. – Tak – odparł prezydent USA.

Jednocześnie Biały Dom nadal utrzymuje, że w tej sprawie Ameryka wykazuje "strategiczną niejednoznaczność".

Reakcja Chin na współpracę USA-Tajwan

Miesiąc temu, w ramach współpracy na linii Waszyngton-Tajwan, Departament Stanu USA ogłosił sprzedaż sprzętu wojskowego wartego 1,1 mld dolarów dla Tajwańczyków. – Nad tym pakietem pracowaliśmy od jakiegoś czasu właśnie dlatego, że spodziewaliśmy się, że będzie potrzebny, gdy Chiny zwiększą swoją presję na Tajwan – mówił 6 września rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel.

– Będziemy nadal odpowiedzialni, stabilni i zdecydowani w utrzymywaniu naszej linii komunikacyjnej z Pekinem, ale także nadal będziemy konsekwentnie wspierać Tajwan w sposób, który jest zgodny z naszą polityką – podkreślił Patel.

Strona chińska utrzymuje, że Taiwan Relation Act zagraża stosunkom Chiny-USA, a także pokojowi i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej. "Chiny stanowczo się temu sprzeciwiają” – napisał na Twitterze rzecznik chińskiej ambasady Liu Pengyu.

Źródło: CBS
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...