Senator PiS: Bruksela staje się coraz bardziej bezczelna

Dodano:
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Za poprzedniej koalicji rządzącej widzieliśmy jak wygląda skuteczna zewnętrzna ingerencja. Jednak powtarzam, my nie będziemy ulegać zewnętrznym naciskom – mówi senator PiS Jerzy Czerwiński w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: W „kamieniach milowych” wyznaczonych przez Komisję Europejską mamy podpunkt dotyczący zmian w regulaminie Sejmu i Senatu. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki stwierdził, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Bruksela dyktuje nam w jaki sposób ma pracować parlament. A jak pan ocenia sytuację?

Jerzy Czerwiński: Wicemarszałek Terlecki ma rację. Regulaminy Senatu i Sejmu mają status uchwały, jednak z punktu widzenia źródeł prawa są traktowane jak ustawa. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której jakikolwiek organ zewnętrzny, w sposób tak oczywisty i nachalny, próbuje wymusić na nas jakieś zapisy.

Ale może to dobre zapisy?

Nie ma znaczenia, w jakim kierunku takie zapisy pójdą. Jeśli chodzi o ustawy i tworzenie prawa, to jesteśmy suwerenni jako naród, a Sejm i Senat jako reprezentanci narodu. Nie ma możliwości ingerowania zewnętrznego na takie zmiany w prawie.

Jednak takie próby stale się powtarzają.

Oczywiście, że się powtarzają i przecież za poprzedniej koalicji rządzącej widzieliśmy, jak wygląda skuteczna zewnętrzna ingerencja. Jednak powtarzam: my nie będziemy ulegać zewnętrznym naciskom. Tak otwarte żądania stawiane obu izbom to po prostu bezczelność. Bruksela idzie coraz dalej, chce ingerować w źródła prawa, czyli naszą konstytucję, w której nie ma punktów, czy rozdziałów, w których przewidziane jest cedowanie źródeł prawa na zewnątrz. Nie ma czegoś takiego jak czwarta władza – zewnętrzna.

Swoją drogą wciąż czekamy na środki z KPO, a warunek o sędziach, który mogliby negować status innego sędziego jest chyba nie do spełnienia.

W tym przypadku mówimy już o logice. Kwestia kształtowania wymiaru sprawiedliwości, czyli również statusu sędziego jest zagadnieniem konstytucyjnym. Konstytucja jest najwyższym źródłem prawa i będziemy tego się trzymać. Z tego co wiem, nikt w Europie z tego nie zrezygnował i zawsze najwyżej stawia się konstytucję. Kolejna kwestia to fakt, że ten obszar jest wyłączony z działania traktatów. To, czego UE wymaga często pozbawione jest podstaw logicznych i faktycznych. Czym innym są wady wymiaru sprawiedliwości, które można poprawiać, a czym innym jego kompletna dezorganizacja.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...