Nieoficjalnie: Niemcy blokują pomoc UE dla Ukrainy. Chodzi o absurdalny zapis
Sprawa dotyczy pomocy sięgającej 18 mld euro unijnej pomocy makrofinansowej dla Ukrainy. Komisja Europejska chce w tym tygodniu przedstawić szczegóły propozycji.
Problemem jest jednak brak konsensusu państw członkowskich. Chodzi o pomoc w wysokości 3 mld euro, która miałaby trafić na Ukrainę jeszcze w tym roku.
"Według nieoficjalnych źródeł jest to nadal blokowane przez Niemcy" – informuje Interia. W najbliższy wtorek mają w Brukseli toczyć się rozmowy na ten temat.
Absurdalne zastrzeżenie Niemiec
Berlin ponoć upiera się, żeby pomoc na ten rok była nie w pożyczkach, ale grantach. Ponadto Niemcy domagają się, żeby z wypłaty tych grantów wyłączyć te kraje, które wcześniej bezpośrednio przekazały wsparcie finansowe Ukrainie. Na tej zasadzie wyłączone miałyby być... same Niemcy.
Inne państwa członkowskie podkreślają, że jeżeli z pomocy Ukrainie zostaną kolejną wyłączane poszczególne kraje, to Kijów w końcu nigdy nie otrzyma żadnej pomocy.
Wojna rosyjsko-ukraińska
Nowa faza wojny na Ukrainie trwa od 24 lutego tego roku, kiedy armia rosyjska zaatakowała to państwo z trzech stron. Po nieudanej operacji na Kijów, front ustabilizował się na wschodzie i na południu. Na obecnym etapie siły ukraińskie prowadzą powolną, ale konsekwentne działania mające na celu wyparcie przeciwnika z okupowanych ziem. Rosja odpowiada z kolei bombardowaniami obiektów infrastruktury strategicznej na terenie Ukrainy, której blisko 40 proc. zostało uszkodzone.
Oficjalnie Władimir Putin skierował wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Niedawno Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".