Prezes PiS wygrał w sądzie. Waldemar Kuczyński musi przeprosić
Jarosław Kaczyński wygrał sprawę przeciwko Waldemarowi Kuczyńskiemu - poinformował w piątek pełnomocnik prezesa PiS Adrian Salus. Jak zaznaczył, sprawa dotyczyła ochrony dóbr osobistych, a pozwanym był Waldemar Kuczyński.
Były minister przekształceń własnościowych w latach 1990-1991 r. w serii wpisów oskarżał Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, że ponosi odpowiedzialność za tragiczny wypadek.
"Sprawa dotyczyła serii wpisów Pozwanego w portalu Twitter, w których W. Kuczyński przypisywał Ś.P. Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu sprawstwo lub współsprawstwo katastrofy smoleńskiej" - napisał Salus w oświadczeniu przesłanym PAP.
W sprawie chodziło konkretnie o trzy wpisy z 2021 roku. Wyrok jest nieprawomocny.
Kuczyński musi przeprosić
"Działania Pozwanego sąd określił jak bezprawne, nie mającą żadnego oparcia w faktach, w szczególności w ustaleniach jakichkolwiek organów powołanych do zbadania przyczyn Katastrofy Smoleńskiej" - podkreślił pełnomocnik.
Kuczyński musi opublikować na serwisie Twitter przeprosiny. Oświadczenie ma być przypięte do jego profilu przez trzy dni.
"Przepraszam Pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w dniach 14 stycznia, 10 i 12 kwietnia 2021 r., na portalu Twitter, naruszyłem jego dobra osobiste, w postaci kultu pamięci osoby zmarłej, stwierdzając, iż Prezydent Lech Kaczyński jest sprawcą lub współsprawcą Katastrofy Smoleńskiej. Waldemar Kuczyński" – taka treść ma się znaleźć w oświadczeniu Kuczynskiego.
Szokując wpis
W zeszłym roku były minister przekształceń własnościowych odpowiedział na skandaliczny wpis Leszka Millera, w którym były premier dzieli ofiary katastrofy prezydenckiego tupolewa na te, które "mogły wszystko" oraz na te, które "nie mogły niczego".
Kuczyński napisał, że to zmarły tragicznie prezydent jest odpowiedzialny za spowodowanie wypadku pod Smoleńskiem.
"Tam był tylko JEDEN TAKI CZŁOWIEK - Lech Kaczyński. I on proszony przez pilota o decyzję, bo nie można lądować nie tylko jej nie podjął, ale pilota zostawił pod presją Błasika. A wystarczyły dwa słowa"Pan decyduje" i by żyli. LK to właściwie główny sprawca tej tragedii" – napisał Kuczyński.