Kissinger o tym "jak uniknąć następnej wojny światowej". Ostra odpowiedź Kijowa
99-letni amerykański dyplomata po raz kolejny odniósł się do konfliktu na Ukrainie. W artykule pt. Jak uniknąć kolejnej wojny światowej, opublikowanym w serwisie spectator.co.uk, Henry Kissinger proponuje rozpoczęcie negocjacji.
Jak tłumaczy dyplomata, Ukraina po raz pierwszy we współczesnej historii stała się znaczącym państwem w Europie Środkowej i wspierana przez Zachód, prowadzona przez Wołodymyra Zełenskiego, stawia czoło rosyjskiej napaści.
Pokój przez negocjacje
Mówiąc o pokoju w Europie, Kissinger podkreśla, że nadszedł czas, aby oprzeć się na strategicznych zmianach, które już się dokonały i włączyć je do nowej struktury, dążąc do osiągnięcia pokoju poprzez negocjacje.
Jak tłumaczy amerykański dyplomata, obecnie Ukraina posiada jedną z największych i najskuteczniejszych armii w Europie, m.in. dzięki wyposażeniu od USA i innych sojuszników, więc w ramach proces pokojowego, Kijów powinien zostać połączony z NATO. Kissinger podkreśla także, że "neutralność Ukrainy nie ma już sensu", zwłaszcza po przyłączeniu do Sojuszu Finlandii i Szwecji (co może nastąpić już w przyszłym roku)
Były sekretarz stanu podkreśla również, że jeśli powrót do status quo ustanowionego przed wybuchem wojny okaże się niemożliwy – rozwiązaniem może być przeprowadzenie prawdziwych referendów na spornych terenach. Nadzorowane przez świat referenda w tej sprawie mogłyby zostać zastosowane na terytoriach wyjątkowo spornych, które na przestrzeni wieków wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk – tłumaczy Kissinger.
Podolak o propozycjach Kissingera
Pomysły przedstawione przez amerykańskiego dyplomatę nie spodobały się władzom w Kijowie.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak we wpisie w serwisie Telegram stwierdził, że "Kissinger nadal nic nie rozumie, ani natury tej wojny, ani jej wpływu na porządek światowy".
Recepta, którą proponuje były sekretarz stanu, ale boi się głośno powiedzieć, jest prosta: obłaskawić agresora, poświęcając część Ukrainy wraz z gwarancjami nieagresji dla innych państw Europy Wschodniej – pisze polityk.
Wszyscy zwolennicy prostych rozwiązań powinni pamiętać o oczywistości: każde porozumienie z diabłem – zły pokój kosztem ukraińskich terytoriów – będzie zwycięstwem Putina i receptą na sukces dla autokratów na całym świecie – podkreśla Podolak.