Kaczyński: Nie ustrzegliśmy się błędów i niedociągnięć
W sobotę stowarzyszenie OdNowa Rzeczypospolitej Polskiej zorganizowało kongres programowy. Wydarzenie odbyło się w hotelu Hilton Warsaw City w Warszawie. W spotkaniu wzięło udział około 700 delegatów z całego kraju, a także goście specjalni, tacy jak premier Mateusz Morawiecki czy wicepremier Mariusz Błaszczak.
Kaczyński o wyborach i wojnie na Ukrainie
Wicepremier Mariusz Błaszczak odczytał podczas spotkania list od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak zwrócił w liście uwagę lider Prawa i Sprawiedliwości, kongres odbywa się w szczególnym czasie, co wynika z dwóch czynników.
"Pierwszy to tocząca się już drugi rok wojna na Ukrainie, w której nasi ukraińscy bracia, wspierani przez koalicję państw dobrej woli, heroicznie bronią nie tylko swojej narodowej, kulturowej i państwowej egzystencji, ale także wolności i prawa do niezależnego rozwoju narodów naszej części Europy. Po drugie – weszliśmy w rok wyborczy. Jesienią Polki i Polacy będą decydować o przyszłości naszej ojczyzny. O tym, czy nasze rozpoczęte w 2015 roku wielkie dzieło naprawy i wzmocnienia Rzeczypospolitej oraz budowania niewzruszonych fundamentów pod trwały, dynamiczny, sprawiedliwy i solidarny rozwój naszego kraju, rozwój umożliwiający stworzenie polskiej odmiany państwa dobrobytu, będzie kontynuowane" – tłumaczy Kaczyński.
Stawka wyborów i błędy PiS-u
Prezes PiS stwierdził też w liście, że stawka najbliższych wyborów "będzie też – rzecz jasna – utrzymanie obecnej linii w polityce zagranicznej i obronnej".
"Tylko obóz Zjednoczonej Prawicy jest w stanie w tych trudnych czasach zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie. Tylko my jesteśmy gwarancją, że Polska armia będzie stawała się coraz silniejsza, a Polska polityka zagraniczna będzie jednoznacznie i z pełną determinacją wspierać na arenie międzynarodowej sprawę ukraińską, a szerzej sprawę zwycięstwa wolności nad despotyzmem" – tłumaczy polityk.
Kaczyński z jednej strony podkreśla, że "jeśliby w zwięzłej formule podsumować ponad siedmioletni czas naszych rządów, to trzeba by powiedzieć tak: idziemy w zdecydowanie właściwym kierunku", a jednocześnie przyznaje się do błędów popełnionych przez władzę.
"(...) w miarę obronną ręką wyszliśmy z kryzysu wywołanego pandemią, a teraz stawiliśmy generalnie czoła wyzwaniom wywołanym przez wojnę na Ukrainie" – wymienia prezes PiS i dodaje: "Jednakże musimy też uderzyć się w piersi"."Nie ustrzegliśmy się błędów i niedociągnięć, a różne rzeczy można było zrobić szybciej i lepiej, ale błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi" – dodał Kaczyński.