Zmasowany atak na Ukrainę. Rosja: To odwet

Dodano:
Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej Źródło: Wikimedia Commons
Ministerstwo Obrony Rosji podało, że "zmasowane uderzenie rakietowe" na cele na Ukrainie było odwetem za "atak terrorystyczny".

W nocy ze środy na czwartek, doszło do kolejnego w czasie trwającej od 24 lutego 2022 r. wojny, zmasowanego ataku rakietowego Rosji. Strona ukraińska informuje, że zaatakowano obiekty infrastruktury energetycznej, a także cele cywilne. Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba podkreślił, że Rosja nie atakuje wcale obiektów wojskowych.

Resort obrony kierowany przez Siergieja Szojgu podał z kolei, że "zmasowane uderzenie rakietowe" na cele na Ukrainie, przeprowadzone w nocy z 8 na 9 marca, było odwetem za "atak terrorystyczny" na dwie wioski w obwodzie briańskim, do którego doszło 2 marca. Atak miał przeprowadzić rosyjski Legion Wolna Rosja, złożony z rosyjskich ochotników walczących na Ukrainie.

Rosja wypiera się ataków na obiekty cywilne

Rosyjskie Ministerstwo Obrony przekazało, że do ataku użyto m.in. pocisków hipersonicznych Kindżał. Kreml twierdzi, że celem ataku były "obiekty infrastruktury wojskowej, przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego oraz obiektom infrastruktury energetycznej".

Rzecznik resortu, gen. Igor Konaszenkow przekonuje, że zniszczone zostały bazy bezzałogowych statków powietrznych, a także zakłócono przerzut ukraińskich rezerw oraz transport kolejowy zagranicznych zestawów uzbrojenia oraz produkcję i naprawę sprzętu wojskowego oraz produkcję amunicji.

Tymczasem rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy poinformował, że Rosjanie w czasie ataku użyli sześciu pocisków hipersonicznych. W ataku, jak podały wcześniej Siły Powietrzne Ukrainy, brało udział dziesięć bombowców strategicznych Tu-95, siedem bombowców Tu-22M3, osiem myśliwców wielozadaniowych Su-35 i sześć ciężkich myśliwców MiG-31K.

Źródło: Reuters / TASS
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...