Wiadomo, kto upublicznił tajne akta USA. Sensacyjne doniesienia

Dodano:
Atak hakerów Źródło: Flickr / Public domain
Osoba odpowiedzialna za ujawnienie danych to młody mężczyzna pracujący w jednej z amerykańskich baz wojskowych – informuje "Washington Post".

W ostatnich dniach doszło w USA do kolejnego kompromitującego wycieku tajnych danych. Mowa o ponad 100 dokumentach, które zostały opublikowane na Twitterze i w innych serwisach społecznościowych. Wśród nich jest wojskowa mapa Bachmutu, harmonogramy dostaw broni do Kijowa oraz informacje o liczbie jednostek ukraińskich.

Ujawnione w przeciekach treści to m.in. dokumenty z klauzulą "ściśle tajne". Przekaz wynikający z raportów został już podłapany przez rosyjskiego media propagandowe, które szeroko opisują ustalenia mediów i treść dokumentów.

Odkryto źródło wycieku

Powołując się na dwóch członków zamkniętej grupy internetowej w sieci Discord, "Washington Post", opisuje, że osoba odpowiedzialna za opublikowanie tajnych amerykańskich dokumentów w internecie pracowała w jednej z amerykańskich baz wojskowych.

To młody, dwudziestokilkuletni pasjonat broni, który na wspomnianym serwisie posługiwał się pseudonimem OG. Mężczyzna miał kilka miesięcy publikować treść tajnych akt. Początkowo przekazywał własnoręcznie sporządzone notatki na podstawie oficjalnych dokumentów, a następnie wysyłał zdjęcia.

W zamkniętej grupie na Discordzie miało uczestniczyć 25 osób – oprócz Amerykanów byli tam również internauci z innych krajów. Młody mężczyzna, który publikował dane, miał pełnić rolę mentora w tej grupce. Z ustaleń "Washington Post" wynika, że chciał, aby jego internetowi znajomi "byli na bieżąco" i wiedzieli, na jakich zasadach funkcjonuje polityka amerykańskiego rządu.

Tajne dokumenty: Rosja nie zajmie Donbasu

Z ujawnionych dokumentów wynika, że zdaniem amerykańskich wojskowych, Rosja "raczej nie będzie w stanie zająć Donbasu". Eksperci wskazują na problemy rosyjskiej armii, które przekładają się na finalny obraz całej ofensywy.

"Mieląca kampania Rosji prawdopodobnie zmierza w kierunku impasu, udaremniając cel Moskwy, jakim jest zdobycie całego regionu w 2023 r." – wskazują eksperci w upublicznionym dokumencie, który opisuje Reuters.

Dokumenty Pentagonu mówią również o personelu wojskowym z Wielkiej Brytanii (50 osób), Łotwy (17 osób), Francji (15 osób), USA (14 osób) i Holandii (1 osoba) na Ukrainie.

Pentagon przyznaje, że wyciek danych stanowi "bardzo poważne zagrożenie" dla amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego.

Źródło: Washington Post
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...