Minister Czarnek: Trzeba zlikwidować Kartę Nauczyciela
Przepadł wniosek opozycji o odwołanie prof. Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki. Odwołania chciały Koalicja Obywatelska, Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Polska 2050.
Głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności odbyło się w czwartek po godz. 23:00. Za odwołaniem Czarnka głosowało 218 posłów, przeciw było 231, a jeden parlamentarzysta wstrzymał się od głosu.
Karta Nauczyciela do likwidacji
W piątek w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info prof. Przemysław Czarnek przypomniał, że do tej pory rząd Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy podniósł subwencje na wynagrodzenia dla nauczycieli w polskich szkołach z 39 do ponad 64 mld złotych. Co więcej, od 2015 r. wynagrodzenia dla najmniej zarabiających nauczycieli w Polsce wzrosły o 75 proc., a dla tych lepiej zarabiających – o 47 proc.
Jednocześnie minister edukacji i nauki podkreślił, że obóz władzy chce zlikwidować Kartę Nauczyciela. Jak zauważył, jest to propozycja z programu wyborczego PiS. – Kto czytał Kartę Nauczyciela, wie, że te przepisy są absolutnie nieczytelne i trzeba w tym sensie zlikwidować Kartę Nauczyciela, żeby zastąpić ją w przyszłej kadencji nowoczesnym aktem prawnym regulującym w sposób klarowny sytuację, status zawodowy nauczycieli – powiedział polityk. – Będziemy zamieniać Kartę Nauczyciela na nowoczesny akt prawny, bo akt prawny z 1982 r., napisany w sposób absolutnie nieczytelny, niczego dobrego dla nauczycieli nie przynosi – dodał.
Przypomnijmy, że Karta Nauczyciela reguluje prawa i obowiązki nauczycieli. Jest tzw. pragmatyką zawodową, co oznacza, że ma pierwszeństwo przed Kodeksem pracy.
Przeciw likwidacji Karty Nauczyciela opowiada się Związek Nauczycielstwa Polskiego.