Katastrofa na Odrze. Politycy z Niemiec wzywają do pilnych rozmów

Dodano:
Rzeka Odra. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Politycy z Niemiec wzywają do pilnych rozmów na temat sytuacji na rzece Odra. Premierzy krajów związkowych zaapelowali do minister środowiska.

Na przełomie lipca i sierpnia ubiegłego roku na Odrze doszło do potężnej katastrofy ekologicznej, w wyniku której masowo wyginęły ryby oraz inne stworzenia żyjące w rzece.

Niemcy, podobnie jak Polacy, jako przyczynę skażenia wskazali toksynę produkowaną przez złote algi.

Raport końcowy

Pod koniec marca bieżącego roku ukazał się raport końcowy Zespołu do spraw sytuacji na Odrze. Publikacja stanowi podsumowanie i jest końcowym sprawozdaniem z działań ekspertów.

Opracowany przez ekspertów raport końcowy przede wszystkim zawiera analizę zjawiska na tle danych z lat ubiegłych, w tym pogłębioną analizę sytuacji hydrologicznej, jak również analizę porównawczą zasolenia wód rzeki na tle danych z ostatnich 30 lat. Publikacja zawiera również dane i analizy będące następstwem rekomendacji eksperckich z raportu wstępnego z września 2022 roku, jak np. zestawienie dotyczące wydanych w dorzeczu Odry pozwoleń wodno-prawnych oraz analizę charakterystyki ścieków zrzucanych do rzeki.

Pilne rozmowy

Teraz szefowie rządów Brandenburgii oraz Meklemburgii-Pomorza Przedniego wzywają, m.in. Polskę, do rozpoczęcia pilnych rozmów na temat sytuacji na Odrze. W liście do minister środowiska Republiki Federalnej Niemiec Steffi Lemke politycy zaapelowali o powołanie specjalnej, polsko-niemieckiej konferencji dot. katastrofy.

"Musimy koniecznie sprawić, aby nic takiego się nie powtórzyło. Niestety, zasolenie Odry jest wciąż wysokie i nie można wykluczyć, że to się zmieni w przewidywalnej przyszłości” – ostrzegają premierzy niemieckich krajów związkowych w komunikacie, cytowanym we wtorek przez portal dw.com.pl. Szefowie rządów zwrócili uwagę, że nie chodzi wyłącznie o fatalne skutki dla środowiska, ale także o konsekwencje ekonomiczne dla rybaków i branży turystycznej, które wciąż są odczuwalne.

Źródło: dw.com.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...