"Jeszcze niespełna rok". Buda: Europarlament będzie zupełnie inaczej wyglądał
W piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obniżył o połowę karę dla Polski. Nasz kraj ma płacić pół miliona euro dziennie.
Chodzi o orzeczenia w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W marcu 2023 r. polskie władze wystąpiły do TSUE z wnioskiem o uchylenie lub zmianę postanowienia. Trybunał wyda wyrok co do istoty sprawy 5 czerwca 2023 r.
Zmiany w Parlamencie Europejskim?
– My musimy doprowadzić do jednej rzeczy: w przyszłym roku będą wybory do Parlamentu Europejskiego, trzeba całkowicie przemodelować PE i wszystko na to wskazuje, że (...) Europarlament będzie zupełnie inaczej wyglądał. Musimy wytrzymać jeszcze ten niespełna rok, za rok ten parlament będzie naprawdę narodowy, prawicowy, z myślą o najbiedniejszych, a nie o idee lewackie, które zmierzają wyłącznie do podnoszenia kosztów i obniżania konkurencyjności polskiej gospodarki – powiedział Waldemar Buda w piątek w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info.
Minister rozwoju i technologii zauważył, iż polskie władze miały rację w wielu sprawach na arenie międzynarodowej. – Na początku nas się nie słucha, a później nam się przyznaje rację. Uzależnienie od węglowodorów z Rosji, cały uchodźczy proceder, któremu się sprzeciwialiśmy, podejście do Ukrainy i tak dalej. Zatem my narzucamy narrację – mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Buda: Polska podejmuje decyzje
– Proszę zwrócić uwagę, do jakiej sytuacji doszło: Polska podejmuje decyzje, a później Unia Europejska działa podobnie. Chciałem takich czasów doczekać. Kiedyś Donald Tusk nie podejmował działań, tylko dzwonił do Brukseli: "co robicie, to my zrobimy podobnie?". A my dzisiaj mówimy: "nie" – oznajmił Buda.
– Dość niestandardowo podejmujemy twarde decyzje i próbujemy narzucić je Unii Europejskiej. I to się często udaje – podkreślił minister.