Müller: Trzeba uzyskać legitymację jesienią. Wtedy będziemy reformować sądy

Dodano:
Poseł PiS Piotr Müller Źródło: PAP / Albert Zawada
Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że aby zreformować sądy, PiS musi najpierw uzyskać jesienią wyborczą legitymację.

Niedawno premier Mateusz Morawiecki był o to, jak podchodzi do reformy sądownictwa. Szef rządu, nawiązując do środowiska Zbigniewa Ziobry ocenił, że "nie wyszła im ta reforma sądownictwa za bardzo".

– Bardzo mocno staram się dopingować ministra sprawiedliwości, aby robił wszystko to, co w jego mocy, żeby jeszcze przed wyborami skrócić czas postępowań przed sądami i usprawnić sądy, zmniejszyć koszty funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości – mówił Morawiecki. Ocenił, że może przez "ostatnich parę miesięcy jeszcze coś uda się tutaj naprawić".

Müller: Reforma nie w tej kadencji

Teraz o sprawę zapytano rzecznika rządu. – Powinniśmy się dziś skupić na tym, by uzyskać legitymację polityczną w wyborach jesienią tego roku i wtedy faktycznie będziemy chcieli przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości, żeby te sądy działały szybciej – powiedział Piotr Müller w Polsat News.

Prowadzący dopytywał, czy w najbliższym czasie nie będzie żadnych ustaw związanych z sądownictwem. – Wszystko na to wskazuje, że nie w tej kadencji – przyznał Müller.

Podkreślił, że premier chciałby, aby reforma sądownictwa odbywała się w konsultacji ze środowiskami prawniczymi. – To jest ważne, żebyśmy uzyskali poparcie części środowiska prawniczego, bo w Polsce jest wielu prawników, którzy widzą, jakie patologie w wymiarze sprawiedliwości funkcjonują – powiedział rzecznik rządu.

"Tusk nie pamięta obietnic"

Piotr Müller był też pytany o 800+ i pomysł PO, aby podnieść świadczenie już od 1 czerwca.

– Donald Tusk jeszcze niedawno twierdził że 500+ jest niemożliwe, bo budżetu państwa na to nie stać. Później jego przedstawiciele polityczni twierdzili że to wywoła ogromną inflację. Wczoraj Donald Tusk nawet nie wiedział co obiecał dzień wcześniej, co jest dosyć zabawne. Zachęcam do obejrzenia. Wczoraj w Krakowie Tusk pytał się kogoś tam z przodu, żeby mu przypomniał, jaką kwotę wolną od podatku obiecał i czy to było na pewno 60 tysięcy. Znaczy Donald Tusk nie pamięta obietnicy sprzed jednego dnia, własnej obietnicy – powiedział rzecznik rządu.


Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...