Miller skomentował wypowiedź prezydenta Dudy. "Na litość boską, dlaczego się cieszy"
Koalicja Obywatelska przygotowuje wniosek o odwołanie szefa MON Mariusza Błaszczaka. Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński postawił tezę, że o całej sprawie z rosyjską rakietą, która spadła pod Bydgoszczą musiał wiedzieć Jarosław Kaczyński. W informacje przekazywane przez stronę rządową nie wierzy także Leszek Miller.
Rakieta. Miller: Podjęto decyzję, żeby ukryć ten fakt
W piątkowej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET Miller negatywnie odniósł się do wyjaśnień Biura Bezpieczeństwa Narodowego, że rakiety nie można było zidentyfikować przez złe warunki pogodowe. W ocenie europosła sytuacja z rosyjską rakietą "demaskuje stan obrony powietrznej Polski oraz wywołuje największy skandal i konflikt między cywilnym nadzorem nad armią a samą armią".
Miller wyraził opinię, że "głównym winnym tego co się stało i ośmieszenia Polski jest minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak". Były premier powiedział, że nie wierzy w oświadczenie BBN, że informacja o rosyjskiej rakiecie dotarła do prezydenta Andrzeja Dudy dopiero w kwietniu.
– Ta informacja dotarła natychmiast do prezydenta, premiera, pana Kaczyńskiego. Do wszystkich – ocenił Miller. – Podjęto decyzję, żeby fakt ukryć i czekać na jakieś szczęśliwe rozwiązanie. Przez miesiące to działało. Ale potem trafiła się amazonka, która konno, przemierzając leśne ostępy trafiła na tę rakietę. I sprawa się rypła –powiedział polityk.
Miller: Andrzej Duda jest prezydentem Polski
W dalszej części audycji Miller został zapytany m.in. o kwestię dozbrajania armii Ukrainy przez Warszawę. Europoseł pozytywnie ocenił ten fakt, ale wyraził pewne zastrzeżenia.
– Ale przy okazji Polska nie może być rozbrajana. (…) Jeśli widzę prezydenta Dudę, który radośnie obwieszcza, że przekazaliśmy prawie 300 czołgów, wszystkie MIG-i, to myślę sobie: na litość boską, dlaczego prezydent cieszy się, że rozbraja Polskę? – zapytał Miller, nawiązującej do wypowiedzi prezydenta Dudy.
Jak dodał, Andrzej Duda "nie może zapominać, że jest prezydentem Polski, a nie prezydentem Ukrainy". – Jeśli Polska jest rozbrajana, to kto powinien dbać o to, by nie była? – dodał.